Reklama

Władysław Kosiniak-Kamysz o wątpliwościach dotyczących podpisania CETA

Szkoda, że rząd polski nie miał odwagi wesprzeć Belgii w tym sprzeciwie wobec umowy z Kanadą - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

Aktualizacja: 27.10.2016 09:55 Publikacja: 27.10.2016 09:47

Władysław Kosiniak-Kamysz

Władysław Kosiniak-Kamysz

Foto: rp.pl

Belgia poinformowała w poniedziałek szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, że nie może dać zielonego światła do zawarcia umowy o wolnym handlu UE-Kanada. Rozmowy belgijskich polityków nie przyniosły przełomu w sprawie podpisania CETA. Umowie z Kanadą sprzeciwiła się Walonia, a rząd federalny Belgii potrzebował zgody regionów i wspólnot językowych kraju, by podpisać CETA.

Dzisiejszy szczyt w Brukseli, na którym miała zostać podpisana umowa, został odwołany.

Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE, że to całe szczęście, że są jeszcze regiony takie, jak Walonia. - Mazowsze w Polsce i sejmik województwa mazowieckiego też wyśle swój sprzeciw ws. podpisania CETA. Inne regiony będą też to robić - powiedział.

W ocenie Kosiniaka-Kamysza CETA jest niebezpieczna dla konsumenta oraz małych i średnich przedsiębiorstw. - CETA jest niebezpieczna dla rozwoju Polski. Jest tyle niewyjaśnionych elementów w tym 600-stronicowym dokumencie. Za mało dyskusji było w Polsce na ten temat - ocenił lider PSL.

Zwrócił też uwagę na to, że Polska ma inny charakter rolnictwa niż Kanada. - Nasze jedzenie jest dobre i zdrowe, mamy małe gospodarstwa. W Polsce nie można myć kurczaków w wodzie chlorowanej - zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że umowa o wolnym handlu między UE i Kanadą, w momencie jak wejdzie w życie, będzie wielokrotnie aneksowana. Zdaniem szefa PSL, w jej zapisach mogą się pojawić substancje, które są niebezpieczne. Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę na to, że pracę w sektorze rolnictwa może stracić w wyniku podpisania tej umowy wiele osób, jak było - jak przypomniał lider PSL - w Meksyku.

Reklama
Reklama

- Ta umowa nie służy obywatelom UE czy Kanady, nie służy nawet państwom członkowskim, tylko dużym firmom. Mamy wiele obaw, największe jako lekarz mam o zdrowie Polaków, o otyłość - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał: - Nie chcę jabłek czy ryb modyfikowanych genetycznie, które są dopuszczalne w Kanadzie.

- Szkoda, że rząd polski nie miał odwagi wesprzeć Belgii w tym sprzeciwie wobec CETA - powiedział lider PSL. - Jak premier jedzie na szczyt UE rozumiem, że może się czuć jak czarna owca. Pewnie rządzący wyszli z założenia, że nie mogą sobie otworzyć kolejnego frontu. Już i tak mają front o TK i uchodźców - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Gdyby PiS było z opozycji, byłby ogromny sprzeciw wobec CETA - dodał.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama