Krajowa Informacja Skarbowa wyjaśniła, jak rozliczyć dochód ze sprzedaży mieszkania, które zostało nabyte w drodze umowy o dożywocie. Sprzedający odliczy tylko te wydatki, które faktycznie poniósł i potrafi udokumentować.
Czytaj także: Sprzedaż mieszkania bez PIT
Sprawa dotyczy podatnika, który kilka miesięcy opiekował się ciężko chorym przyjacielem. W kwietniu 2018 r. nabył od niego mieszkanie na mocy umowy o dożywocie uregulowanej w art. 908 kodeksu cywilnego. Przepis ten zakłada, że zbywca (dożywotnik) przenosi własność nieruchomości na nabywcę. Ten zaś zobowiązuje się zapewnić dożywotnikowi utrzymanie i przyjąć go jako domownika. Musi zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym. W umowie o dożywocie strony oszacowały wartość nieruchomości na 160 tys. zł.
Dożywotnik zmarł po miesiącu od zawarcia umowy. A nowy właściciel – zgodnie z wolą zmarłego – sprzedał lokal we wrześniu 2018 r. Uzyskał za to 173 tys. zł.
Podatnik wystąpił o interpretację, by zapytać, jak rozliczyć dochód ze sprzedaży. Jego zdaniem od rynkowej ceny zbycia nieruchomości (173 tys. zł) należy odjąć rynkową kwotę nabycia z umowy o dożywocie (160 tys. zł). Jako koszty może zaś odliczyć wydatki na opiekę nad dożywotnikiem. Poinformował, że opiekę tę sprawował przez kilka miesięcy przed zawarciem umowy. Ponosił wydatki na: sprzątanie, zakupy, dojazdy, lekarstwa i pobyty w szpitalu. Nie może jednak udokumentować ich wysokości. Nie zbierał rachunków, ponieważ z dożywotnikiem łączyła go wieloletnia przyjaźń.