Reklama
Rozwiń
Reklama

Tokarczuk, spokój, precyzja i czułość

Nie spotkamy się tu przed świętami, więc trzeba by już teraz odsunąć sprawy bieżące i zająć się refleksją. To konieczne, jeśli się chce naprawdę świętować, bo sprawy bieżące upadły tak nisko, że powinny się mieścić tylko w podrzędnych kronikach kryminalnych, a mieszczą się na pierwszych stronach poważnych gazet.

Aktualizacja: 15.12.2019 14:53 Publikacja: 13.12.2019 17:00

Tokarczuk, spokój, precyzja i czułość

Foto: AFP

Ilość czasu, jaką poświęcamy na pana o nazwisku Banaś, byłaby naprawdę godna lepszej sprawy, gdyby nie fakt, że zajmuje on stanowisko godne poświęcenia czasu. To, kto komu i ile czegoś znajdzie, nie jest zagadnieniem szarej strefy, tylko racji stanu. Dlatego patriota, który chce wiedzieć coś o losach kraju, musi trzymać rękę na pulsie człowieka o nazwisku Banaś. I to mogłoby być śmieszne, gdyby nie było tak poważne.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama