No, córka to im się nie udała – taka jest najpopularniejsza ocena Marty Kaczyńskiej w prawicowym elektoracie, dla którego każdy, kto nosi nazwisko Kaczyński, jest przedmiotem podziwu. Ta ocena może ulec wzmocnieniu po jej kolejnym ślubie, w trakcie którego panna młoda wystąpiła w zaawansowanej ciąży. Może przynajmniej wnuki będą udane?
Trzeba przyznać, że Prezesowi tego lata nic nie zostało oszczędzone. Szpital, kolano, wycofanie ustawy o zakazie hodowli zwierząt futerkowych, a tu jeszcze trzeba włożyć garnitur i w ten upał zasuwać na ślub bratanicy. Trzeci, ale czy ostatni? Niestety, pani Marta najmądrzejsza jest w felietonach.