Leonardo nosił się na różowo

Na 500. rocznicę śmierci Leonarda da Vinci Arkady wydały album Hiszpanki Laury Gracii Sánchez w serii Encyklopedia sztuki, a krakowskie Insignis biografię napisaną przez Waltera Isaacsona, autora bestsellerowego „Steve'a Jobsa". Pierwsza książka to wnikliwy przewodnik, druga na 800 stronach barwnie opowiada o głównym bohaterze, preferując fakty nad konfabulację. Obie nadspodziewanie dobrze się uzupełniają.

Publikacja: 05.07.2019 17:00

Leonardo nosił się na różowo

Foto: materiały prasowe

Mały album to zarys artystycznej biografii Leonarda, bogato ilustrowany reprodukcjami nie tylko jego dzieł, ale również innych twórców: Botticellego, Dürera, Rafaela oraz jego wielkiego rywala – Michała Anioła. Można porównać, czym różnił się styl każdego z nich, co ich zbliżało, a co dzieliło. A przede wszystkim lepiej poznać XV- i XVI-wieczne dzieła sztuki w miastach, z którymi Leonardo był związany – Florencji, Mediolanie, Rzymie. I przy okazji odkryć, że niewielka figura Dawida, wykonana w brązie przez Verrocchia, florenckiego nauczyciela Leonarda, to najprawdopodobniej rzeźbiarski portret jego ucznia. Twarz Leonarda pamiętamy z rysunków i obrazów, powstałych u schyłku życia mistrza, na których przypomina sędziwego mędrca. Tymczasem rzeźba Verrocchia przedstawia go jako dwudziestolatka o muskularnym ciele i chłopięcej twarzy.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Portugalska rewolucja goździków. "Spotkałam wiele osób zdziwionych tym, co się stało"
Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków