Reklama
Rozwiń

E-bankowość uratowała plac Wilsona?

Być może to internetowa rewolucja w bankowości zapewniła sukces ich akcji. Za to na pewno, broniąc pl. Wilsona przed inwazją bankowych oddziałów, młodzi aktywiści z warszawskiego Żoliborza odkryli prawdziwy skarb: moc wspólnego działania dla dobra miasta i jego mieszkańców.

Publikacja: 10.01.2020 18:00

E-bankowość uratowała plac Wilsona?

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Pierwsza do Sady Cafe na stołecznym Żoliborzu przychodzi Agnieszka Haska. Sprowadziła się tu w 2003 roku, po czterech latach mieszkania w Warszawie, i właśnie tu została, zapuściła korzenie, zaczęła działać sąsiedzko. Gdy siadamy przy kawie, wyjaśnia dwie na początek najważniejsze kwestie. – Pierwsze, co się dowiedziałam, to że nie mówi się plac „Łilsona", tylko Wilsona, to wiedzą wszyscy żoliborzanie, nawet Rada Języka Polskiego zabierała głos w tej sprawie i uznała tę formę za poprawną. A po drugie, Żoliborz ma i zawsze miał bardzo silne poczucie wspólnoty lokalnej.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa