Reklama

Tomasz Terlikowski: Dlaczego pozostanę w Kościele katolickim

Odejdźcie, zostawcie, zaprotestujcie – takie wezwania do porzucenia Kościoła, po tym jak w mediach ujawniane są jego ciemne strony, słyszę od jakiegoś czasu regularnie. I nie chodzi tylko o wielkie, politycznie motywowane apele, ale także o pytania zadawane przez przyjaciół.

Publikacja: 20.11.2020 18:00

Tomasz Terlikowski: Dlaczego pozostanę w Kościele katolickim

Foto: AdobeStock

Ta rozmowa toczyła się wiele miesięcy temu. Jeszcze przed wstrząsającym raportem w sprawie Theodore'a McCarricka (o którym piszę w osobnym artykule w „Plusie Minusie"), na długo przed karami dla kardynała Henryka Gulbinowicza i przed trudnym do przyjęcia oraz pojęcia milczeniem polskich biskupów. Rozmawialiśmy przy winie o Kościele z moim przyjacielem – jasno deklarującym się ateistą. Bez ściemniania. W pewnym momencie on zadał mi pytanie: „Dlaczego jeszcze tam jesteś?". To pytanie potem słyszałem jeszcze wielokrotnie, zadawane na różne sposoby, przy różnych okazjach. Tak jak słyszałem polityczne apele do katolików, by na znak protestu odeszli z Kościoła, zostawili go. Widziałem i rozmawiałem też z wieloma osobami, które to zrobiły. Odeszły, dokonały apostazji, a przynajmniej zerwały ostatnie więzi z Kościołem. Mam też przyjaciół protestantów, którzy – żartobliwie, ale z sympatią – nieustannie wracają do pytania, czy może jednak nie zostałbym ewangelikiem...

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama