To była zabawna scena, kiedy prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, opowiadając o roli telewizji publicznej w walce o zdrowie Polaków, świętowali wspólne zwycięstwo nad Jackiem Kurskim. Zabawna i surrealistyczna.
Nie zmienia to faktu, że przez moment obaj panowie mogli się czuć zwycięzcami. To pierwszy przypadek, kiedy akcja kilku czołowych polityków obozu PiS przełamała opór Jarosława Kaczyńskiego. Sam prezes PiS, wygrażając Dudzie przy wielu współpracownikach i dopuszczając, aby to następnie wyciekło, naraził się na wrażenie chwilowej bezsilności. Choć przecież, jak napisał Antoni Dudek, „można robić telewizję Kurskiego bez Kurskiego, ale PiS nie może się obyć bez Dudy.