Zmiany klimatu są tak bardzo odczuwalne, że już prawie nikt ich nie kwestionuje. Europejskie społeczeństwa zaczęły rozumieć, że państwa w swojej polityce powinny stawiać na bezpieczeństwo klimatyczne. W Polsce wskazuje się na problem szczupłych zasobów słodkiej wody, zanieczyszczone powietrze czy potrzebę ponownego zazielenienia naszych miast. Odtwarzanie leśnych mokradeł, wymiana pieców czy rozwój elektronicznego transportu to jasna strona zielonej polityki, która w świadomości zbiorowej zaczęła być postrzegana jako właściwy kierunek transformacji.
Jest jednak i ciemna strona tej zielonej ścieżki, która w coraz większym stopniu jest monopolizowana przez europejskie partie zielonych. Ich postulaty coraz częściej zamiast z nauką – jak chociażby nieustająca od lat 70. walka z atomem – mają więcej wspólnego z polityczną ideologią. Pod płaszczykiem walki z ociepleniem klimatu cynicznie realizowane są partykularne interesy państw i korporacji. Co będzie skutk...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.