Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła zarządcę komisarycznego do SKOK Wybrzeże. To 9 kasa w sektorze pod względem wartości aktywów. Ulokowano w niej 151,1 mln zł depozytów członkowskich, ma 17,7 tys. członków i prowadzi działalność przez 23 placówki. To kolejny taki przypadek. Tylko w ubiegłym tygodniu zarząd komisaryczny został wprowadzony w SKOK Jaworzno (trzeciej co do wielkości).

W sumie zarząd komisaryczny wprowadzono dotąd w 17 kasach, z czego w pięciu działa obecnie. Jednocześnie wobec 13 kas prowadzone jest postępowanie w sprawie ewentualnego ustanowienia takiego „komisarza". Dotychczas zawieszono działalność z wnioskiem o ogłoszenie upadłości wobec siedmiu kas, natomiast pięć SKOK zostało przejętych przez banki w celu restrukturyzacji.

Ostatnio KNF zawiesiła działalność SKOK Skarbiec i złożyła wniosek o upadłość. Sektor jest w złej kondycji, choć sytuacja poszczególnych kas jest zróżnicowana. Problemem jest złe zarządzanie. Prawie 30 proc. całego portfela kredytowego to pożyczki niespłacane terminowo. Do tej pory kłopoty SKOK kosztowały Bankowy Fundusz Gwarancyjny 4 mld zł. Prawie 3,56 mld zł z tej kwoty to depozyty gwarantowane wypłacane klientom kas, które zbankrutowały. Natomiast prawie 400 mln zł to dotacje dla banków, które zgodziły się na restrukturyzację kas stojących na krawędzi upadłości i ratowanie ich poprzez przejęcie. Pieniądze te pochodzą ze składek na BFG wnoszonych latami przez banki.