Pralki, zmywarki, dywany, materace, kuchenki są na liście sprzętów domowych, którymi na Wyspach Brytyjskich Państwo Islamskie kusi potencjalnych ochotników do wstąpienia w swoje szeregi.
Przybyli z Wysp ochotnicy zamieszkają w dobrze wyposażonych domach, których wynajem sfinansuje Państwo Islamskie. Na dobry początek, IS wyposaży ich w miesięczny zapas takich produktów żywnościowych jak ryż, makaron czy chleb.
Na tym oferta się nie kończy. Ochotnik z Wielkiej Brytanii dostanie dodatkowe pieniądze za każde dziecko, które ze sobą przywiezie. Jeśli ma żonę - dostanie pieniądze na jej utrzymanie. W ten sposób Państwo Islamskie chce pozyskać duże rodziny, by zapewnić sobie większą lojalność zwerbowanych członków.
Ochotnicy z Wysp, którzy przystępują do IS, otrzymują wynagrodzenie w wysokości 500 dolarów miesięcznie. To pięciokrotnie więcej, niż wynosi pensja miejscowego ochotnika.
W Wielkiej Brytanii czołowym "werbownikiem" ochotników jest 27-letni Omar Hussain, były ochroniarz w jednym z supermarketów w Buckinghamshire. Zasłynął apelem do krajów Zachodu, by przysyłały swoich żołnierzy do Syrii, by walczyli z Państwem Islamskim. - A my odeślemy każdego z nich, po kolei. W trumnie - zapewniał buńczucznie.