Podzielam niepokój Eweliny Pietrygi („Plus Minus" 29-30.05.2015) wywołany podziałem Polski na dwie części, mniej więcej wzdłuż granicy dzielącej zabór pruski od dwu pozostałych, który wydaje się zjawiskiem trwałym, przejawiającym się różnymi wyborami politycznymi i kulturowymi, różnym stylem życia, a nawet – jak zauważa autorka – różną moralnością.
Podział ten jest źródłem wewnętrznych napięć a nawet niestabilności naszego kraju, dlatego należy go przede wszystkim zrozumieć. Niestety obawiam się, że wiele elementów tego artykułu nie ma wiele wspólnego z poważną analizą, pomimo częstego powoływania się autorki na opinie różnych specjalistów. Można ten tekst zaliczyć do bardzo rozpowszechnionych (po obu stronach „barykady") wypowiedzi typu: „patrzcie, oni są gorsi od nas".