- Większość zniszczeń, które spowodują zmiany klimatyczne na Ziemi w ciągu najbliższych 100 lat, będzie odczuwalna raczej wcześniej, niż później" - uważa informatyk, prof. Paul Barford.

Obecnie w morzach i oceanach umieszcza się kable światłowodowe, całe centra przetwarzania danych, oraz inną infrastrukturę łączności. Jak zaznaczył prof. Barford, = planując rozwój tej infrastruktury myśleliśmy, że na uporanie się z problemem wzrostu poziomu mórz mamy co najmniej 50 lat, że w rzeczywistości mamy dużo mniej czasu.

Najbardziej zagrożone przez rosnący poziom wody są urządzenia gwarantujące łączność miastom takim, jak Nowy Jork, Miami i Seattle, ale efekty globalnego ocieplenia będą odczuwane przez użytkowników internetu, w mniejszym lub większym stopniu, na całym świecie i potencjalnie mogą stanowić zagrożenie dla prawidłowego działania komunikacji międzykontynentalnej.

Naukowcy poruszyli również problem wodoodporności podmorskich kabli łączących globalną sieć internetu, które pod wpływem wzrostu ciśnienia mas wody mogą utracić zdolność do prawidłowego przewodzenia.

Zdaniem badaczy, problemy wynikające z rosnącego poziomu mórz powinni brać pod uwagę w swoich planach nie tylko administratorzy infrastruktury łączności, ale też firmy świadczące usługi telekomunikacyjne. Zaburzenia w działaniu podmorskich kabli mogą stać się dla nich przyczyną znaczących strat biznesowych.