Obywatele stracili część nieruchomości, którą państwo wywłaszczyło pod budowę drogi na mocy tzw. specustawy drogowej z 2003 r. W 2009 r. prezydent Warszawy ustalił lokalizację drogi powiatowej, która objęła m.in. nieruchomość skarżących na stołecznych Jelonkach. Zgodnie z ustawą z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (tzw. specustawą drogową) decyzja ta przesądzała podział tej nieruchomości i przejście jej na własność państwa. Decyzję utrzymał Wojewoda Mazowiecki.
W 2014 r. skarżący wystąpili o zwrot. Argumentowali, że znaczna część nieruchomości jest zbędna na cel, dla którego nastąpiło wywłaszczenie, a władze zamierzają ją wykorzystać w inny sposób. Starosta umorzył postępowanie. Uznał, że nie ma przesłanek zbędności nieruchomości na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu, wymienionych w ustawie z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Wojewoda wprost zaś odmówił zwrotu nieruchomości.
Czytaj też: Uboczne skutki wywłaszczenia
Obywatele odwołali się do sądu. Korzystny dla nich wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie uchylił jednak w 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny.
NSA uznał, że po przejęciu własności w trybie specustawy nie jest możliwy zwrot - nawet jeżeli okazała się ona zbędna na cele wywłaszczenia. Specustawa nie reguluje bowiem kwestii związanych ze zwrotem lub alternatywnym wykorzystaniem nieruchomości bądź ich części, które nie zostały wykorzystane na inwestycje drogowe. W sprawach nią nieuregulowanych odsyła zaś do ustawy o gospodarce nieruchomościami z 1997 r. Ta z kolei umożliwia zwrot jedynie tych nieruchomości, które albo wywłaszczono indywidualną decyzją, albo nabyto lub przejęto na podstawie ustaw w niej wymienionych. Żaden zaś z tych przepisów nie obejmuje jednak wywłaszczenia na podstawie specustawy.