Będzie mniej formalności budowlanych. Inwestor nie będzie musiał czekać, aż minister inwestycji i rozwoju zaakceptuje planowane przez niego odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Jest propozycja w tej sprawie.
Chodzi o projekt nowelizacji prawa budowlanego. Obecnie pracuje nad nim Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. Na razie informacja o nim znajduje się w wykazie prac legislacyjnych. Lada dzień powinien zostać opublikowany na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.
Czytaj też: Minister zdecyduje, czy wolno budować bliżej sąsiada
Mniej czasu w urzędach
Proponuje się, by w wypadku budynków zlikwidować obowiązek występowania o upoważnienie do ministra inwestycji na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Dziś na takie odstępstwo trzeba mieć zgodę starosty lub prezydenta miasta na prawach powiatu. W tym celu składa się wniosek, a ci, by sprawę załatwić, muszą wystąpić o upoważnienie do ministra. Ten zaś ma prawo przyznać tzw. promesę udzielenia zgody, ale może również odmówić. Wystarczy, że uzna wniosek za wadliwy lub nieuzasadniony. Udzielenie upoważnienia może także uzależnić od spełnienia dodatkowych warunków.
Starosta lub prezydent miasta, gdy dysponuje już upoważnieniem, podejmuje decyzję, czy wyrazić zgodę czy odmówić. Robi to w formie postanowienia. Nie ma przy tym znaczenia, czy odstępstwo dotyczy drobnej inwestycji w Lądku-Zdroju czy dużego przedsięwzięcia w Warszawie. W obu wypadkach promesa ministra jest niezbędna. Po zmianie przepisów nie będzie już potrzebna. Autorzy projektu liczą, że dzięki temu cała procedura załatwiania formalności będzie dużo prostsza, a dzięki temu także szybsza.