Polska demografia. Czy inwestowanie w mieszkania na wynajem ma sens?

Czy uda się znaleźć najemcę za 20 lat w kraju, który się starzeje i już od 1999 roku stale wyludnia?

Aktualizacja: 01.10.2017 14:26 Publikacja: 01.10.2017 14:09

Polska demografia. Czy inwestowanie w mieszkania na wynajem ma sens?

Foto: Fotolia.com

Inwestycja w nieruchomość na wynajem to dla wielu osób decyzja podjęta na całe życie, czyli na kolejne kilkadziesiąt lat. Nie sposób w kalkulacjach dotyczących rynku mieszkań nie wziąć pod uwagę czynników demograficznych. Według demografów liczba ludności w Polsce oczywiście będzie już w kolejnych dekadach się zmniejszać. Wynika to z niskiej dzietności Polaków - 1,3 dziecka na kobietę - jak i nadal trwającej emigracji zagranicę. Wielką niewiadomą są przybysze z Ukrainy i imigranci z krajów byłego ZSRR oraz innych zakątków świata.

Przy założeniu, że nikt do naszego kraju nie imigruje i nikt nie opuszcza Polski, liczba mieszkańców będzie się zmniejszać i zjawisko to już następuje. W szczytowym momencie w 1999 roku w Polsce wg oficjalnych statystyk mieszkało 38 mln 660 tys. osób, a w 2016 roku 37 mln 950 tys. Jeśli chodzi o osoby dorosłe od osiemnastu lat po emerytów, to ta liczba w 2035 roku będzie na tym samym poziomie, co obecnie.

Wynika to z faktu, że spadek liczby ludności dokona się w pierwszej kolejności poprzez spadek liczby dzieci. Mieszkań nie wynajmujemy osobom poniżej osiemnastu lat, więc jeśli chodzi o popyt na nieruchomości, to aż do 2035 roku będzie się utrzymywał w skali całej Polski na całkiem przyzwoitym poziomie.

Równocześnie wzrośnie liczba emerytów ze względu na wydłużające się życie. Jego oczekiwane trwanie to 77 lat w Polsce, 83,5 lat w Szwajcarii i niemal 84 lata w Japonii. Możliwe, że za sprawą technologii, większej świadomości i lepszych nawyków żywieniowych kolejnych pokoleń, osiągniemy takie poziomy, jak mieszkańcy wysoko rozwiniętych państw.

Według szacunków od 2035 roku liczba dorosłych osób w Polsce zacznie w końcu spadać, jeśli nie nastąpi dopływ ludzi z zewnątrz. Zatem wcześniej czy później zderzymy się z tymi problemami demograficznymi w naszym kraju.

Dla potencjalnych rentierów w Polsce jest jeszcze pozytyw, który polega na tym, że w Polsce mamy 26 metrów kwadratowych powierzchni na jednego mieszkańca według danych GUS z 2016 roku. Natomiast w krajach zamożniejszych liczby te są znacznie wyższe. Polska posiada spory potencjał pod tym względem. Nawet jeśli liczba ludności w Polsce zmniejszy się na przykład o 10-15% w perspektywie 40 lat, to popyt na nieruchomości wcale nie musi się zmniejszyć. Ludzie będą chcieli mieszkać w większych lokalach, gdy się wzbogacą.

W kraju o słabej demografii kluczowe znaczenie ma odpowiedni dobór lokalizacji. Jakie miejscowości w Polsce wybrać, myśląc o wynajmie? Z pewnością największe aglomeracje z najlepszymi uczelniami w Polsce, jak Warszawa, Trójmiasto, Wrocław nie są zagrożone. Bardzo ciekawym miastem jest Łódź ze względu na to, że do tej pory cały czas się wyludniała po 1989 roku. Liczba ludności w tym mieście zmniejszyła się o blisko 1/5 przez ostatnie 28 lat. Ryzyko związane z wyludnianiem jest już uwzględnione do pewnego stopnia w rentowności.

W przypadku mieszkań w Łodzi rentowność wynosi aż 7% w stosunku do Warszawy 4% i 6% we Wrocławiu. Ceny nieruchomości w Łodzi są dużo niższe i znajdują się na poziomie podobnym jak w Szczecinie. Tego ostatniego miasta dotykają te same problemy, co Łodzi – choć na mniejszą skalę. Jeszcze 25 lat temu Szczecin zamieszkiwało 420 tys. osób, a obecnie 404 tys. ludzi. Problemem jest odpływ ludzi do Niemiec i Skandynawii. W podobny sposób ludność Łodzi „zasysana” jest przez bogatą Warszawę. W przypadku Łodzi 60-latków jest więcej niż osób 30 letnich.

W Szczecinie liczby te znajdują się na podobnym poziomie, natomiast w Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu osoby 30-letnie stanowią większość. Oczywiście w najbardziej komfortowej sytuacji znajduje się Warszawa, której populacja wciąż się zwiększa.

Zaletą Łodzi jest to, że znalazła się w strategicznym położeniu, czyli na skrzyżowaniu autostrad północ-południe. Do tego dochodzi jeszcze linia kolejowa w pobliżu, czyli tzw. nowy jedwabny szlak. Może tam powstać duży terminal kolejowy i ważny szlak handlowy. Zawsze tam, gdzie łączyły się istotne drogi handlowe, gospodarka prężnie się rozwijała. Silny rynek pracy, niskie bezrobocie są oczywiście magnesem dla ludzi i pomagają w ten sposób rynkowi nieruchomości, by miał się dobrze. Może zatem Łódź ze swoją wysoką rentownością i niskimi cenami mieszkań stanowi okazję inwestycyjną?

Inwestycja w nieruchomość na wynajem to dla wielu osób decyzja podjęta na całe życie, czyli na kolejne kilkadziesiąt lat. Nie sposób w kalkulacjach dotyczących rynku mieszkań nie wziąć pod uwagę czynników demograficznych. Według demografów liczba ludności w Polsce oczywiście będzie już w kolejnych dekadach się zmniejszać. Wynika to z niskiej dzietności Polaków - 1,3 dziecka na kobietę - jak i nadal trwającej emigracji zagranicę. Wielką niewiadomą są przybysze z Ukrainy i imigranci z krajów byłego ZSRR oraz innych zakątków świata.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu