Kazik zarzuca Kaczyńskiemu żałobną pychę

W piątek 8 maja ukazał się nowy teledysk Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”.

Aktualizacja: 09.05.2020 11:12 Publikacja: 09.05.2020 11:08

Kazik zarzuca Kaczyńskiemu żałobną pychę

Foto: Arek Szymański

Kazik Staszewski śpiewa:

"Na łańcuchy patrzę, ocieram łzy, tak jak i ty/
Otwiera się brama, ja nie wierzę oczom/
Czy jednak się rzeczy inaczej potoczą?/
Podbiegam, twoje karki krzyczą: stój!/
Bo twój ból jest lepszy niż mój"

Piosenka nawiązuje do wydarzeń z 10 kwietnia, gdy prezes Jarosław Kaczyński, łamiąc zasady na czas pandemii, pojawił się przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie, a potem na cmentarzu Powązki.

Kontrast dla tego, co mógł uczynić prezes PiS, stanowi w piosence historia kobiety, która 10 kwietnia straciła córkę, a także jej podobni. Rzecz w tym, że osobistemu dramatowi prezesa jest należny szacunek. Jednak nadawanie mu specjalnego statusu przy lekceważeniu przepisów doby pandemii - zbulwersowało wielu Polaków, w tym rodziny innych ofiar katastrofy smoleńskiej, które 10 kwietnia 2020 nie mogły odwiedzić grobów swoich bliskich. Dlatego Kazik pointuje:

"Ból ukoić możesz ty jeden,
wszyscy inni wpadli w biedę".

Sprawa jednak, jakiej dotknął Kazik, jest głębsza, symboliczna, a dotyczy całej psychologii sprawowania władzy, która nawet dla zwolenników PiS jest trudna do zniesienia.

Proroczo, a może raczej wzorcowo, ten kompleks ujęty został przez Adama Mickiewicza w „Dziadach”, gdzie Konrad podczas „Wielkiej Improwizacji” daje sobie następujące prawo: „bo za miliony/ Kocham i cierpię katusze.”

Wybitny poeta Tadeusz Różewicz nazwał tę frazę przykładem pychy – i to anachronicznej, zwłaszcza w czasach demokracji.

Siłę piosenki Kazika uwypukla prostota. To walczyk, jaki kapele śpiewały na podwórkach, by wyrazić gniew i bezsilność ludu.

W finale teledysku Kazik zbliża się do kamery, jakby chciał zajrzeć Jarosławowi Kaczyńskiemu prosto w oczy.

Piosenka zapowiada solową płytę muzyka, która ukaże się w czerwcu.

Inni politycy

Kazik Staszewski po raz kolejny udowadnia, że jego głos i teksty – jakby napisał Jarosław Marek Rymkiewicz, bo to jego stylistyka: są najważniejsze w polskiej muzyce.

Kazik Staszewski wielokrotnie już to udowodnił, że nie ma litości… dla kłamstwa i hipokryzji polityków, chociaż często spotykał się z polityczną zemstą (był przesłuchiwany przez prokuraturę), łamiącą zasadę wolności słowa, będącą fundamentem każdej demokracji, a więc także III RP.

Kazik zaczął od songu „100 000 000” z refrenem „Wałęsa oddaj moje sto milionów”, który był odzewem na wyborcze obietnice prezydenta Lecha Wałęsy. Kazik wykonał premierowo piosenkę na sopockim festiwalu w 1992 r. Stała się newsem w „Wiadomościach”.

Utwór „Panie Waldku, pan się nie boi, czyli lewy czerwcowy” komentował „noc teczek” z 4 na 5 czerwca 1992 r., gdy ogłoszono „listę Macierewicza”, a skupiona wokół Wałęsy opozycja obaliła rząd Jana Olszewskiego.

Teledysk, w którym były fragmenty z filmu Jacka Kurskiego „Nocna zmiana”, kończył komentarz:
"Twórcy tego filmu pragną poinformować szanownych widzów, iż film ten w żadnym wypadku nie sugeruje, że politycy są wyjątkowo skorumpowaną grupą ludzi dbających tylko o własne zyski czy interesy, grupą nastawioną tylko i wyłącznie na zdobycie i ewentualne utrzymywanie władzy w każdy, nawet najbardziej perfidny, obrzydliwy i żenujący sposób"

Kazik napisał też „Łysy jedzie do Moskwy”, gdy premier Józef Oleksy pojechał w 1995 r. wbrew stanowisku prezydenta Lecha Wałęsy, na defiladę w pięćdziesięciolecie zakończenia II wojny światowej. To był czas, kiedy rosyjskie wojska krwawo tłumiły niepodległościowy zryw Czeczeńców i bombardowały ich stolicę Grozny.

Na tej samej płycie “Las Maquinas de la Muerte” zaśpiewał „P***olę Pera”, po tym jak szef Samoobrony wykorzystał bez zgody Kazika „100 000 000” w swojej kampanii wyborczej.

Po aferze Rywina, Kazik zaśpiewał z Kultem „Prezydenta” (2005), który był przejawem obywatelskiego buntu, gdy Aleksander Kwaśniewski odmawiał stawienia się przed sejmową komisją specjalną. Kazik postawił pytania prezydentowi występując w roli posłów.

Kazik Staszewski śpiewa:

"Na łańcuchy patrzę, ocieram łzy, tak jak i ty/
Otwiera się brama, ja nie wierzę oczom/
Czy jednak się rzeczy inaczej potoczą?/
Podbiegam, twoje karki krzyczą: stój!/
Bo twój ból jest lepszy niż mój"

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Kultura
Biblioteka Narodowa zakończyła modernizację Pałacu Rzeczypospolitej
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”