Kazik Staszewski śpiewa:
"Na łańcuchy patrzę, ocieram łzy, tak jak i ty/
Otwiera się brama, ja nie wierzę oczom/
Czy jednak się rzeczy inaczej potoczą?/
Podbiegam, twoje karki krzyczą: stój!/
Bo twój ból jest lepszy niż mój"
Piosenka nawiązuje do wydarzeń z 10 kwietnia, gdy prezes Jarosław Kaczyński, łamiąc zasady na czas pandemii, pojawił się przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie, a potem na cmentarzu Powązki.
Kontrast dla tego, co mógł uczynić prezes PiS, stanowi w piosence historia kobiety, która 10 kwietnia straciła córkę, a także jej podobni. Rzecz w tym, że osobistemu dramatowi prezesa jest należny szacunek. Jednak nadawanie mu specjalnego statusu przy lekceważeniu przepisów doby pandemii - zbulwersowało wielu Polaków, w tym rodziny innych ofiar katastrofy smoleńskiej, które 10 kwietnia 2020 nie mogły odwiedzić grobów swoich bliskich. Dlatego Kazik pointuje:
"Ból ukoić możesz ty jeden,
wszyscy inni wpadli w biedę".