Unia wymieni tiry z dieslem na elektryki

Za dziesięć lat w krajach UE będzie jeździć 526 tys. elektrycznych ciężarówek, z tego 43 tys. z polską rejestracją – prognozuje Transport & Environment.

Aktualizacja: 08.07.2020 22:19 Publikacja: 08.07.2020 21:00

Unia wymieni tiry z dieslem na elektryki

Foto: Adobe Stock

W przyszłym roku Unia Europejska powinna narzucić największym aglomeracjom budowę infrastruktury do ładowania elektrycznych ciężarówek. Dzięki temu dałoby się ograniczyć emisję CO2 pochodzącą z transportu drogowego nawet o jedną piątą – wynika z analiz brukselskiej organizacji Transport & Environment. Inwestycja miałaby kosztować 28 mld euro.

40 tys. ładowarek

W raporcie, do którego dotarła „Rzeczpospolita", przedstawiono analizę dróg najczęściej używanych do transportowania towarów oraz wyznaczono 173 miejsca na terenie krajów członkowskich, gdzie powinny znaleźć się stacje ładowania. W Polsce to Gdańsk, Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Szczecin, Wrocław i Warszawa, a także mniejsze miasta na terenie Śląska: Rybnik, Sosnowiec, Tychy i Bytom.

– Przed tymi miastami stoi ogromne wyzwanie, bo do planów elektryfikacji transportu publicznego i rozwijania sieci ładowarek dla samochodów osobowych powinny jak najszybciej dodać także infrastrukturę do ładowania pojazdów ciężkich – mówi Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

Według T&E nowelizacja dyrektywy w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFID), zaplanowana na I kw. 2021 r., powinna skoncentrować się na elektryczności. Dyrektywa powinna zostać przekształcona w rozporządzenie w sprawie infrastruktury zeroemisyjnej, skupiające się na energii elektrycznej i zielonym wodorze. Miałoby określić cele dla upowszechnienia infrastruktury ładowania ze szczególnym uwzględnieniem węzłów miejskich.

W całej UE należałoby postawić ok. 40 tys. ładowarek dla samochodów ciężarowych – w centrach logistycznych oraz miejscach dostępnych publicznie. Taka liczba punktów ładowania umożliwiłaby obsługę 500 tys. e-ciężarówek. T&E szacuje, że dzięki temu udział bezemisyjnych kursów w łącznej liczbie przejazdów mógłby w ciągu najbliższych dziesięciu lat wzrosnąć do 43 proc.

– Elektryczne ciężarówki są czyste, tańsze w eksploatacji i dostępne już dziś. Jednak brak europejskiej strategii odnośnie do infrastruktury do ładowania i niedostateczna podaż pojazdów blokują ten segment rynku – twierdzi Lucien Mathieu, analityk ds. transportu i elektromobilności T&E.

Według Rafała Bojczuka z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych ważnym elementem promocji zeroemisyjnych ciężarówek będzie ustanawianie w polskich miastach stref czystego transportu. – Jeśli takie strefy zostaną wyznaczone, stworzymy popyt na takie pojazdy. Budowa infrastruktury ładowania w centrach logistycznych będzie wtedy o wiele bardziej efektywna – podkreśla Bojczuk.

Pod napięciem

Elektryczne ciężarówki już jeżdżą. W 2018 r. swoje pierwsze modele pojazdów wyposażonych w napęd elektryczny wprowadziło na rynek Volvo Trucks. Mają ładowność od 16 do 27 ton i zasięg do 300 km. Pod koniec 2020 r. ma wejść do produkcji elektryczny ciągnik siodłowy Tesla Semi. W marcu tego roku produkcję elektrycznych ciężarówek rozpoczęło Renault Trucks, a do seryjnej produkcji elektrycznego modelu Actros przymierza się Daimler.

W Niemczech rozważa się m.in. budowę sieci trakcyjnej na 3,2 tys. km tras, w której ciężarówki mogłyby ładować baterie. Inwestycja kosztująca ok. 7 mld euro przyczyniałaby się do zmniejszenia emisji CO2 o jedną piątą, gdyby z trakcji korzystali tylko niemieccy kierowcy. Doliczając e-ciężarówki z innych krajów, redukcja emisji byłaby większa.

W ub. roku w Hesji otwarto pierwszy testowy odcinek autostrady dla ciężarówek napędzanych prądem z biegnących górą przewodów.

W przyszłym roku Unia Europejska powinna narzucić największym aglomeracjom budowę infrastruktury do ładowania elektrycznych ciężarówek. Dzięki temu dałoby się ograniczyć emisję CO2 pochodzącą z transportu drogowego nawet o jedną piątą – wynika z analiz brukselskiej organizacji Transport & Environment. Inwestycja miałaby kosztować 28 mld euro.

40 tys. ładowarek

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?