O cenowej dostępności mieszkań mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Ostatnio dostępność cenowa mieszkań zaczęła spadać. Sprawdzamy, jak sytuacja wyglądała przez minione 15 lat. Nasze analizy potwierdzają, że ostatnio tempo wzrostów cen mieszkań w metropoliach wyprzedziło podwyżki wynagrodzeń. Takie aktualne spostrzeżenia na pewno są ważne. W ocenie sytuacji mieszkaniowej Polaków bardziej przydatne okazują się jednak analizy dotyczące ostatnich 10 lat - 15 lat.
Nasi eksperci pokusili się właśnie o taką długookresową analizę. Prezentuje ona zmiany dostępności cenowej mieszkań na pięciu największych polskich rynkach. Wyniki obliczeń niestety wskazują, że zakup nieruchomości w metropoliach nie jest łatwiejszy niż 15 lat wcześniej.
Sprawdzenie długookresowych zmian dostępności cenowej mieszkań w dużych miastach jest utrudnione przez brak spójnych danych. Warto przypomnieć, że Narodowy Bank Polski dopiero od jesieni 2006 r. prezentuje średnie transakcyjne ceny 1 mkw. mieszkań. Ze względu na tę sytuację, eksperci naszego portalu do analizy dotyczącej lat 2002 - 2007 wykorzystali inne źródła danych. Wyniki z 2002 r. - 2007 r. zostały specjalnie wyróżnione. Prezentowany wykres przedstawia zmiany średniej powierzchni mieszkania (nowego i używanego), którą w pięciu największych miastach można było kupić za przeciętne miesięcznie wynagrodzenie netto z sektora przedsiębiorstw.
Wyniki obliczeń bardzo dobrze pokazują dwie główne fazy. Pierwsza z nich (patrz lata 2002 - 2007) wiązała się z bardzo wyraźnym spadkiem metrażu dostępnego za przeciętne wynagrodzenie. Taki średni spadek obliczony dla pięciu analizowanych rynków (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław i Poznań) wyniósł aż 42 proc. Później trend się odwrócił, co skutkowało wzrostem dostępności cenowej mieszkań od 2008 r. do 2017 r.