Triatlon dla cukrzyka? Nic wyjątkowego

Sport może być lekarstwem na chorobę – przekonuje Eugeniusz Śnieżko, członek zarządu stowarzyszenia Aktywni z Cukrzycą, partnera ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Dłuższe życie z cukrzycą".

Publikacja: 01.09.2018 00:01

Eugeniusz Śnieżko (na zdj.) ukończył 23 triathlony i 9 maratonów

Eugeniusz Śnieżko (na zdj.) ukończył 23 triathlony i 9 maratonów

Foto: archiwum prywatne

Rzeczpospolita: Co myśli 16-letni chłopak, kiedy się dowiaduje, że ma cukrzycę?

Wiadomość o chorobie dla każdego jest szokiem, niezależnie od wieku. Zawsze istnieje konieczność dostosowania się do nowych warunków. Ale w tamtym czasie sport niespecjalnie mnie interesował. Za to jak wielu chłopaków w tym wieku myślałem o karierze pilota lub komandosa, więc kiedy się okazało, że mam cukrzycę, dotarło do mnie, że to nie będzie możliwe ze względu na wymagania formalne. Informacja, że czegoś w przyszłości nie będę mógł robić, była wtedy dość traumatycznym przeżyciem.

Wiedział pan co to za choroba i z czym się wiąże?

Lekarze mówią to przy diagnozie każdemu pacjentowi. To dobrze, bo ludzi trzeba uświadamiać, jak mają funkcjonować z cukrzycą, ale nie można tego robić, strasząc i podkreślając tylko ograniczenia. To nie motywuje do tego, by normalnie żyć z chorobą i wyznaczać sobie jakieś cele.

W powszechnej opinii cukrzyca i sport nie idą w parze.

Duży wpływ na to, jak się postrzega chorobę, mają bliscy. Moi rodzice nie mieli zbyt dużego ciśnienia, żeby mnie ograniczać z powodu cukrzycy. W wieku 18 lat zacząłem chodzić na siłownię. To bardzo dużo mi dało. Nie tylko nabrałem mięśni i przestałem być mikrym chłopcem, ale przede wszystkim zyskałem motywację do pracy nad sobą i zrozumiałem, jak wiele można zrobić dla siebie samego. Rok później skoczyłem pierwszy raz ze spadochronem. 15 lat temu stanowisko lekarzy było zachowawcze, raczej nie zalecali diabetykom uprawiania sportów ekstremalnych. Większość lekarzy mówiła mi, że nie powinienem tego robić, więc znalazłem takiego, który się na to zgodził. Powiedział, że wszystko zależy ode mnie i od tego, czy będę kontrolował cukier. Zrobiłem kurs spadochronowy, mam na koncie ponad 200 skoków. W międzyczasie, jak to u facetów czasem bywa, zainteresowałem się motocyklami. Zacząłem jeździć na wyścigach w Pucharze Polski.

 

Czytaj też: Są sposoby, by dieta w cukrzycy nie była nudna

Skąd pomysł z triatlonem?

To był czas, kiedy pracowałem jako redaktor w tygodniku motocyklowym. Znajomi podsunęli mi pomysł, żeby skupić wokół siebie ludzi, którzy tak samo jak ja nie postrzegają cukrzycy jako ograniczenia. Założyłem fanpage'a „Aktywni z cukrzycą" i zacząłem się zastanawiać, jak zachęcić ludzi do uprawiania sportu. Pomyślałem, że triatlon najlepiej się do tego nadaje. Pływanie, bieganie, jazda na rowerze to sporty dostępne dla większości ludzi. Jednocześnie sam nigdy ich specjalnie nie lubiłem, więc potraktowałem to jak wyzwanie. Poza tym to dyscyplina, która wymaga regularnych treningów, żeby osiągnąć wyniki. Ja nie grzeszę systematycznością i chciałem to zmienić, sprawdzić się.

3,8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze i ponad 42 km biegu ? Ironman to przecież wysiłek ekstremalny.

Triatlon nie musi być morderczą dyscypliną, nie trzeba od razu startować na najdłuższych dystansach. Ja zaczynałem od jednej czwartej Ironmana, czyli 950 m pływania, 45 km jazdy rowerem i 10,5 km biegów. Po pierwszych startach pojawił się pomysł, żeby mieć triatlonowy team. Powstał też pomysł założenia stowarzyszenia Aktywni z Cukrzycą. Od tego czasu udało się przyciągnąć do triatlonu wielu diabetyków. Mamy już swoje sukcesy, w lipcu na mistrzostwach Europy we Frankfurcie zrobiliśmy królewski dystans Ironmana. To, co wczoraj było dla nas wyzwaniem, dziś jest punktem wyjścia. Jedna czwarta Ironmana, od której zaczynaliśmy, to w tej chwili dla nas taki mocniejszy trening. Z czasem jesteśmy gotowi na więcej.

Co może być niebezpiecznego dla diabetyka w sporcie?

Największym problemem jest hipoglikemia, czyli niebezpieczny spadek poziomu cukru, który może doprowadzić do utraty przytomności, a w ekstremalnych wypadkach nawet do śmierci. Jeśli uprawiamy sport, hipoglikemia może pojawić się z powodu zbyt dużej dawki insuliny w stosunku do tego, co się zjadło.

Przedawkowanie insuliny?

W pewnym sensie. W przypadku chorych na cukrzycę typu 1 jedyną możliwością leczenia jest insulinoterapia. Po każdym posiłku robimy sobie zastrzyki z insuliny, niektórzy muszą mieć podłączoną cały czas pompę insulinową. Ja robię sobie nawet siedem zastrzyków dziennie, zawsze kontroluję poziom cukru przed jedzeniem i w zależności od niego dostosowuję dawkę. Wysiłek fizyczny zmienia metabolizm insuliny i osoby, które trenują, muszą zmniejszać jej ilość, ponieważ działa ona nawet trzy razy mocniej niż normalnie. Stąd bierze się też zachowawcze podejście lekarzy, którzy obawiają się intensywnego uprawiania sportów przez diabetyków.

Można startować w Ironmanie i jednocześnie kontrolować poziom cukru?

Triatlon to nie jest coś wyjątkowego. Żeby diabetyk uprawiał jakikolwiek sport, musi mieć dobrze wykształcony poziom samokontroli. Trzeba poznać możliwości swojego organizmu, to, w jaki sposób reaguje na wysiłek, i dostosować dawkę insuliny. Na szczęście większość z nas jest na tyle skupiona na tym, żeby nie dopuścić do niedocukrzenia, że te błędy zdarzają się naprawdę bardzo rzadko. Zawsze mamy pod ręką węglowodany, batony, czekoladę, jakieś cukry proste, żeby w razie czego podnieść sobie poziom glukozy. Podczas startu we Frankfurcie zjadłem prawie kilogram cukru w formie żelu, wypiłem sześć litrów wody, trzy litry izotoniku do tego mnóstwo „energetyków" z wodą, owoce, ciastka i inne rzeczy na trasie. Cukier kontrolujemy średnio raz na godzinę. Wszystkie sytuacje związane z niebezpiecznie niskim poziomem glukozy, jakie mi się przydarzyły, miały miejsce poza treningami i startami, w chwilach relaksu i nicnierobienia.

A co z kontrolą diety?

Dietę muszą kontrolować przede wszystkim osoby z cukrzycą typu 2, która jest zresztą dużo częstsza i o wiele bardziej uzależniona od stylu życia. Muszą głównie uważać na to, żeby jedzenie miało niski indeks glikemiczny, czyli by nie powodowało skoków poziomu glukozy we krwi. W przypadku diabetyków z cukrzycą typu 1 jest inaczej. Możemy stosować dietę taką, jak wszyscy. Poza tym osoby, które trenują, mogą sobie pozwolić na o wiele więcej. Ja nie ograniczam się wcale ? jem, co chcę i ile chcę. Trening dobrze działa na zaspokojenie potrzeb kulinarnych.

A co daje aktywność osobom z cukrzycą typu 2?

W przypadku tego typu cukrzycy wysiłek fizyczny jest traktowany na równi z leczeniem farmakologicznym. Przede wszystkim przyspiesza metabolizm i pozwala na zmniejszenie masy ciała. Nadwaga sprzyja cukrzycy, bo przez nadmiar tkanki tłuszczowej insulina jest mniej skuteczna i nie obniża dostatecznie poziomu cukru we krwi. Wszystkie osoby z cukrzycą i stanem przedcukrzycowym powinny się więcej ruszać. Nie ma nic lepszego.

Rzeczpospolita: Co myśli 16-letni chłopak, kiedy się dowiaduje, że ma cukrzycę?

Wiadomość o chorobie dla każdego jest szokiem, niezależnie od wieku. Zawsze istnieje konieczność dostosowania się do nowych warunków. Ale w tamtym czasie sport niespecjalnie mnie interesował. Za to jak wielu chłopaków w tym wieku myślałem o karierze pilota lub komandosa, więc kiedy się okazało, że mam cukrzycę, dotarło do mnie, że to nie będzie możliwe ze względu na wymagania formalne. Informacja, że czegoś w przyszłości nie będę mógł robić, była wtedy dość traumatycznym przeżyciem.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej