Zdaniem The Royal Society for Public Health większość ludzi nie rozumie co znaczy liczba kalorii, albo poziom nasycenia tłuszczem danego produktu w kontekście bilansu energetycznego.

Organizacja wzywa do oznaczania żywności informacją o "ćwiczeniach fizycznych będących ekwiwalentem liczby kalorii" jakie ma dany produkt. Konsument miałby się dowiadywać ile minut ćwiczeń go czeka, albo ile kilometrów musi pokonać, aby "spalić" kalorie jakie przyjmie po zjedzeniu danego produktu.

Badanie przeprowadzone przez zespół naukowców z Loughborough University wskazuje, że byłoby to wskazane. Jego wyniki wskazują, że po umieszczeniu takiej informacji na opakowaniach żywności, każdy Brytyjczyk spożywałby średnio o 200 kalorii mniej.

Bazując na danych zebranych w 14 próbach naukowcy odkryli, że przeciętny Brytyjczyk spożywałby przy każdym posiłku o 65 kalorii mniej, gdyby na opakowaniach żywności umieszczano informację o tym, jak długo należy ćwiczyć, aby spalić kalorie jakich dostarczy organizmowi zjedzenie danego produktu.

Z raportu organizacji Diabetes UK wynika, że otyłych jest 13 mln dorosłych Brytyjczyków.