Katowicka prokuratura chce przedstawić prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu i szefowi klubu PSL Janowi Buremu zarzuty przekroczenia uprawnień. Bury miał wpływać na decyzje o wyborze niektórych kandydatów na stanowiska w delegaturach NIK. Kwiatkowski miałby natomiast usłyszeć zarzuty związane z organizacją i wpływem na przebieg konkursów.

Szef resortu sprawiedliwości Borys Budka pytany w Kontrwywiadzie RMF, czy byłby gotów zostać szefem Najwyższej Izby Kontroli, odpowiedział, że nie ma takich planów. - Najwyższa Izba Kontroli ma bardzo dobrego prezesa - powiedział. Dodał, że na razie nie jest dyskutowany temat zmiany na stanowisku prezesa NIK.

Na pytanie o to, czy Platforma Obywatelska nie będzie się starała nakłonić swojego byłego polityka do ustąpienia, Budka odpowiedział, że partia "nie zamierza wpływać na urzędników konstytucyjnych". - Pan prezes Kwiatkowski nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej, gdyż zrzekł się członkostwa, natomiast wie doskonale, jak należy postępować - podkreślił minister sprawiedliwości. Dodał, że jest przekonany o tym, że jeżeli będzie za tym przemawiało dobro Polski, "prezes Kwiatkowski, człowiek honorowy, człowiek do tej pory o nieskazitelnej opinii, podejmie odpowiednie decyzje".