Awaria rozpoczęła się ok. godz. 3.00 w nocy czasu polskiego. Przy próbie uruchomienia filmów na YouTube pojawiał się komunikat "Wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później". Użytkownicy mogli wejść na stronę, ale nie mogli włączyć żadnego wideo.
Nie poinformowano od razu, co spowodowało środowy problem, ale wydaje się, że dotyczył wszystkich regionów świata. Raporty o awarii dochodziły w mediach społecznościowych z Ameryki Północnej, Południowej, Europy, Azji, Australii i Nowej Zelandii.
"Dziękujemy za zgłoszenia na temat problemów z dostępem do YouTube'a, YouTube TV i YouTube Music" - napisał YouTube w oświadczeniu. "Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu i poinformujemy, gdy już naprawimy. Przepraszamy za wszelkie związane z tym niedogodności i będziemy informować na bieżąco" - dodał gigant.
Problem został naprawiony ok. godz. 4.45 w nocy polskiego czasu.
Hasztag #YouTubeTOWN błyskawicznie zyskiwał popularność na Twitterze, a niektóre strony informacyjne z trudem radziły sobie z ruchem, spowodowanym masowymi wyszukiwaniami informacji o awarii.