Administracja Trumpa chce się zabrać za Google’a

Oskarżenia o stronniczość i cenzurę mogą zaszkodzić gigantom technologicznym w USA. Strach przed monopolizacją rynku szkodzi im w UE.

Aktualizacja: 30.08.2018 11:02 Publikacja: 29.08.2018 21:00

Administracja Trumpa chce się zabrać za Google’a

Foto: Flickr

Larry Kudlow, doradca ekonomiczny prezydenta USA, stwierdził, że administracja Trumpa przygląda się kwestii wzmocnienia regulacji dotyczących Google'a oraz innych gigantów technologicznych. Prezydent Trump we wtorek wieczorem powiedział natomiast, że platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Google „poruszają się po bardzo, bardzo niebezpiecznym terytorium i muszą być ostrożne". – Google naprawdę wykorzystuje wielu ludzi i moim zdaniem jest to bardzo poważna sprawa i bardzo poważny zarzut – dodał Trump.

Czytaj także:  Trump o wyszukiwarce Google: Wybiera media lewicowe

Polityczny problem

Prezydent USA sam bardzo chętnie korzysta z mediów społecznościowych, ale zarzuca im prowadzenie stronniczej polityki i cenzurowanie wypowiedzi użytkowników. Pretekst do ostatniego słownego ataku na technologiczne giganty dała mu analiza przeprowadzona przez portal PJMedia wskazująca, że po wpisaniu hasła „Trump News" w serwisie Google News, 96 proc. wyników wyszukiwania to artykuły z mediów lewicowych, nieprzychylnych Trumpowi.

„Mechanizm wyszukiwania nie kieruje się planem politycznym i nie wpływamy na wyniki zapytań pod kątem żadnej ideologii" – odpowiedział na te zarzuty Google w komunikacie.

Skargi na przypadki stronniczości wielkich platform społecznościowych i wyszukiwarek napływają jednak od lat. Skarżą się na to głównie prawicowcy. Np. na początku sierpnia Apple, Facebook, YouTube, Pinterest i Spotify usunęły materiały zamieszczane przez Alexa Jonesa, popularnego głosiciela teorii spiskowych. Jones wcześniej krytykował oligarchię technologiczną. Należący do Google'a serwis YouTube usunął mający 190 tys. odsłon film dokumentalny o powiązaniach szwedzkich socjaldemokratów z nazistami w latach 40. Na cenzurę skarżą się też jednak przedstawiciele lewicy, np. witryny takie jak World Socialist Web Site czy Antiwar.com.

Kilka miesięcy temu Mark Zuckerberg, prezes Facebooka, były odpytywany w Kongresie USA w sprawie przypadków cenzury przez republikańskiego senatora Teda Cruza. Z drugiej strony lewicowi politycy często oskarżają media społecznościowe o rozpowszechnianie fałszywych wiadomości, mowy nienawiści oraz wpływanie na wyniki wyborów. Tego typu pytania najprawdopodobniej padną również podczas zaplanowanych na przyszły tydzień przesłuchań w Kongresie. Tłumaczyć się tam mają m.in. prezes Twittera Jack Dorsey i dyrektor operacyjna Facebooka Sheryll Sandberg.

Obawy o konkurencję

Na razie nic nie wiadomo na temat tego, jakie nowe regulacje mediów społecznościowych rozważa administracja Trumpa. Nie wiadomo, czy do Kongresu trafi ustawa w tej kwestii, czy też urzędy regulacyjne takie jak FCC zaczną ostrzej traktować gigantów technologicznych na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów.

Wielkie koncerny internetowe są jednak pod ostrzałem również w Europie. Unijna dyrektywa RODO została zaprojektowana z myślą o ograniczeniu im możliwości wykorzystywania danych osobowych użytkowników. W lipcu Komisja Europejska ukarała Google 4,3 mld euro grzywny za nadużywanie pozycji dominującej na rynku. Uzasadniła to tym, że koncern zmuszał producentów urządzeń mobilnych z systemem Android do fabrycznego instalowania aplikacji Google.

Google, Facebook czy Amazon zdobyły już jednak ogromną pozycję na rynku, która od dawna budzi obawy o konkurencję. W kwietniu 2018 r., według danych Statista.com, Google miał 86 proc. rynku wyszukiwarek. Druga w kolejności – Bing – tylko 6,5 proc., a trzecia – Yahoo! – 3,4 proc. Około jednej piątej stron internetowych w USA jest oglądanych poprzez Facebooka, a serwis ten miał na koniec drugiego kwartału 2,23 mld aktywnych użytkowników miesięcznie.

Larry Kudlow, doradca ekonomiczny prezydenta USA, stwierdził, że administracja Trumpa przygląda się kwestii wzmocnienia regulacji dotyczących Google'a oraz innych gigantów technologicznych. Prezydent Trump we wtorek wieczorem powiedział natomiast, że platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Google „poruszają się po bardzo, bardzo niebezpiecznym terytorium i muszą być ostrożne". – Google naprawdę wykorzystuje wielu ludzi i moim zdaniem jest to bardzo poważna sprawa i bardzo poważny zarzut – dodał Trump.

Czytaj także:  Trump o wyszukiwarce Google: Wybiera media lewicowe

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Media
Masowy protest dziennikarzy w Grecji. „Nie stać nas na utrzymanie rodzin”
Media
Nie żyje założyciel Money.pl Arkadiusz Osiak
Media
Meta oskarżona o cenzurę. Zablokowała linki do gazety i felieton niezależnego dziennikarza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Media
Polska w gronie muzycznych liderów. Głównie dzięki streamingowi