– Dla polskiego ryku mediów to na pewno zmiana nie tylko ważna, ale i symboliczna. Wycofuje się z Polski jeden dużych zagranicznych podmiotów, który odgrywał ważną rolę w budowie rynku medialnego po upadku komunizmu – mówi Juliusz Braun, medioznawca, członek Rady Mediów Narodowych i były prezes Telewizji Polskiej.
W ten sposób komentuje informację, że Grupa Lagardere po prawie 20 latach zamierza sprzedać Radio Zet, drugą ogólnopolską rozgłośnię w Polsce pod względem liczby słuchaczy i udziału w rynku reklamy radiowej.
Dokładniej mówiąc, Francuzi sprzedają kilka stacji w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym Grupę Eurozet, do której należą także takie pomniejsze stacje, jak Antyradio czy Chillizet. Oprócz biznesu w Polsce pod młotek poszły radia: Europa 2 na Słowacji, Evropa 2 i Frekvence 1 w Czechach, a w Rumunii: Europa FM, Vibe FM i Virgin Radio.
Wartość całej transakcji, która stanowi element realizacji strategii ogłoszonej w marcu przez Arnaud Lagardere, szefa francuskiej grupy, to 73 mln euro, a sprzedawane firmy miały w ub.r. 56 mln euro przychodów. Dla porównania, według sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Grupa Eurozet w 2016 r. zanotowała około 76 mln zł przychodów.
Stacje kupuje Czech Media Invest, grupa, którą kieruje Daniel Kretinsky, prawnik, a jednocześnie jeden z najbogatszych Czechów („Forbes" wycenił jego majątek na 2,6 mld dol.), kibicom znany z udziałów w klubie Sparta Praga.