Sukces polskich lotnisk mimo kryzysu Boeinga

Porty lotnicze w 2019 r. odprawiły prawie 49 mln pasażerów. Ze wzrostem na poziomie 6,2 proc. Polska pozostaje jednym z najszybciej rosnących rynków w Europie, gdzie średni wzrost wynosi 3,6 proc.

Aktualizacja: 16.01.2020 06:35 Publikacja: 15.01.2020 21:00

Sukces polskich lotnisk mimo kryzysu Boeinga

Foto: Adobe Stock

W ubiegłym roku zapewne „pękłoby" okrągłe 50 mln pasażerów, gdyby nie kryzys związany z uziemieniem boeingów 737 MAX. Właśnie tymi maszynami (zostały wycofane z operacji 12 marca 2019 r.) latały z polskich portów LOT, Norwegian, Ryanair, KLM i Smartwings. Z tego powodu ucierpiały przede wszystkim katowickie Pyrzowice (bez wzrostu w 2019 r.) oraz rzeszowska Jasionka, gdzie wzrost był minimalny.

– Wstrzymanie dostaw nowych samolotów zmusiło największych przewoźników operujących w Rzeszowie do ograniczenia rozwoju siatki połączeń. Udało nam się to zrównoważyć zwiększeniem ruchu do portów przesiadkowych i poszerzeniem oferty wakacyjnych lotów czarterowych – mówi Adam Hamryszczak, prezes Lotniska Rzeszów Jasionka.

Nowe kierunki

Największy port lotniczy w Polsce – stołeczne Lotnisko Chopina – zanotował w 2019 roku 18,9 mln odprawionych pasażerów. I przepustowość została w ten sposób zdecydowanie wyczerpana. Wiadomo, że potrzebne są inwestycje, ale kiedy i jakie – dowiemy się w połowie roku. Jak mówił w grudniu Marcin Horała, wiceminister infrastruktury, wtedy będą gotowe analizy, które określą, co powinno być zrobione na Okęciu, aby stołeczny port mógł „dowieźć" odpowiedni wynik na lotnisko w Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Według najnowszych informacji ma on zostać uruchomiony w 2028/2029 roku.

Na razie wiadomo, że w Warszawie w tym roku pojawią się nowe kierunki – LOT poleci do Waszyngtonu, San Francisco i na nowe pekińskie lotnisko Daxing. Będzie też więcej połączeń na Bałkany.

Rośnie także ruch na podwarszawskim lotnisku w Modlinie, wprawdzie tylko o 1 proc. w 2019 r., ale w bardzo trudnych warunkach. Jest jednak szansa na wzrost tej dynamiki, ponieważ Modlin znalazł kolejny bodziec do rozwoju – rejsy czarterowe.

Klasą dla siebie pozostają krakowskie Balice, które zanotowały w tym roku rekordową liczbę 8,41 mln pasażerów. W 2019 r. było stamtąd 150 połączeń rozkładowych oferowanych przez 24 przewoźników, którzy latali do 114 portów lotniczych w 32 krajach. Wielkim wydarzeniem było otwarcie bazy przez węgierskiego Wizz Aira, który będzie stąd latał do 14 krajów. Rok 2020 przyniesie 15 nowych kierunków, a np. Air France uruchomi z Kraków Airport rejsy do Paryża.

Mniejsi też zyskują

Z lotnisk średnich doskonale daje sobie radę Wrocław (3,5 mln i 6,1 proc. wzrostu w 2019 r.). W tym roku też jest szansa na lepszy wynik, bo pojawią się nowe kierunki – Sardynia, porty chorwackie oraz Sicz i Oslo.

Przyzwoitymi wynikami mogą się poszczycić dwa małe lotniska: Łódź (240 tys. odprawionych pasażerów i wzrost o 9,1 proc.) oraz Bydgoszcz (430 tys. i wzrost o 4,9 proc.). W przypadku tych dwóch portów wielokrotnie przekonywano, że są one zupełnie niepotrzebne. Zeszłorocznymi wynikami udowodniły, że w tak trudnych warunkach jednak dają sobie radę. Podobnie jest z Zieloną Górą, gdzie w roku 2019 odprawiło się wprawdzie tylko 34 tys. pasażerów, ale było to aż o 54 proc. więcej niż w 2018.

– Rok 2019 przyniósł wiele wyzwań dla portów regionalnych, zwłaszcza tych, które obsługują poniżej miliona pasażerów. Każde lotnisko, które zwiększyło liczbę obsłużonych pasażerów, może być z siebie zadowolone. Nam udało się nieznacznie poprawić bardzo dobry wynik z roku 2018 – podsumowuje Adam Hamryszczak.

W ubiegłym roku zapewne „pękłoby" okrągłe 50 mln pasażerów, gdyby nie kryzys związany z uziemieniem boeingów 737 MAX. Właśnie tymi maszynami (zostały wycofane z operacji 12 marca 2019 r.) latały z polskich portów LOT, Norwegian, Ryanair, KLM i Smartwings. Z tego powodu ucierpiały przede wszystkim katowickie Pyrzowice (bez wzrostu w 2019 r.) oraz rzeszowska Jasionka, gdzie wzrost był minimalny.

– Wstrzymanie dostaw nowych samolotów zmusiło największych przewoźników operujących w Rzeszowie do ograniczenia rozwoju siatki połączeń. Udało nam się to zrównoważyć zwiększeniem ruchu do portów przesiadkowych i poszerzeniem oferty wakacyjnych lotów czarterowych – mówi Adam Hamryszczak, prezes Lotniska Rzeszów Jasionka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi