Taka decyzja została podjęta podczas posiedzenia Grupy LH we wtorek, 7 marca – informuje Reuters. Informacja nie jest jeszcze oficjalna, rzecznik LH informował jedynie, że wszystkie opcje są na stole i wszystkie mają jeden cel: jak największe cięcie kosztów w obliczu rosnących kosztów pandemii Covid-19.

Związki zawodowe próbowały jeszcze coś wynegocjować w ostatni poniedziałek, ale zarząd Grupy LH pozostał nieugięty nie zgadzając się na skrócenie czasu pracy (tzw. Kurzarbeit) który pozwoliłby na zachowanie miejsc pracy w krótkim czasie, a każdym razie w okresie największego nasilenia epidemii. O Germanwings walczyły jeszcze wczoraj wszystkie niemieckie związki zawodowe deklarując daleko idące ustępstwa, ale bezskutecznie.

Germanwings miały zostać uziemione, a częściowo włączone do Eurowings po katastrofie lotniczej 27 marca 2015 roku spowodowanej przez drugiego pilota, chorego psychicznie Andreasa Lubitza, który umyślnie skierował Airbusa 320 na zbocze góry. Grupa Lufthansy uznała wówczas, że nazwa Germanwings będzie się źle kojarzyła, więc powinna zniknąć. Potem jednak okazało się, że pasażerowie szybko wrócili, wystarczyły wtedy nieduże obniżki cen biletów.

Teraz utrzymywanie trzech przewoźników w Niemczech – dużej linii tradycyjnej, jaką jest Lufthansa, niskokosztowych z ambicjami – Eurowings i regionalnego przewoźnika Germanwings okazało się zbyt kosztowne.