Flagowy niemiecki przewoźnik wprowadził na imponującej uroczystości w Monachium do swej floty pierwszy samolot A350-900 z zamówionych 25. Maszyna nadanym imieniem Norymberga (zgodnie z tradycją Lufthansy) będzie stacjonować w Monachium, które będzie portem macierzystym dla pierwszych 10 samolotów tego segmentu. Wszystkie zastąpią stopniowo 4-silnikowe A340.
W konfiguracji 3 klas będzie zabierać 48 podróżnych w klasie biznes, 21 w ekonomicznej premium i 224 w ekonomicznej, łącznie 293. W pierwszy rejs uda się za kilka dni do Delhi, następnie do Bostonu.
- Tym modelem wprowadzany flotę o pojemności 2 litrów, to milowy kamień w naszej flotowej strategii, bo jego wejście do eksploatacji oznacza pokoleniową zmianę na szlakach dalekiego zasięgu - oświadczył prezes Lufthansy, Carsten Spohr do ok. 2500 tys. zebranych w hangarze Lufthansa Technik.
W bardzo emocjonalnym wystąpieniu wymienił wszystkie zalety nowego samolotu, z których każdy pozwoli stworzyć 100 nowych miejsc pracy. Lufthansa zatrudni w najbliższym czasie3 tys. ludzi. W ciągu 12 miesięcy odebrała trzy nowe modele, w bieżącym roku wyda ponad 2 mld euro na przyjęcie 40 kolejnych maszyn, jednego niemal co tydzień: siedmiu A350-900, siedemnastu A320 i A320neo, czternastu Bombardier serii C oraz dwóch B777-300 dla Swissa.
Francuzi też wybierają A350
Air France anulowała zamówienie dwóch superjumbo A80 i zamieniła je na trzy A350-900, czego można było spodziewać się, bo francuski przewoźnik ma już w swej flocie dziesięć A380.