Zastąpił go Bilal Eksi, prezes Tureckiego Lotnictwa Cywilnego - odpowiednika polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Eksi równocześnie z pracą w lotniczej administracji był także pracownikiem Turkisha. Teraz będzie pełnił obydwie funkcje - szefa linii lotniczej i regulatora rynku.

O odejściu Kotlia, z wykształcenia inżyniera aeronautyki, który teraz zostanie szefem Tureckiego Przemysłu Aeronautycznego (TAI) mówiło się od kilku lat. Zaczął kierować Turkishem w 2005 roku, a w 2013 roku o mało nie stracił stanowiska po tym, jak radykalni islamiści chcieli zabronić stewardesom linii używania czerwonej szminki do ust i lakieru do paznokci w ostrych barwach. Kotil wtedy im się postawił, a w całą sprawę zaangażował się nawet prezydent Tayyip Erdogan.Od tego czasu personel pokładowy tureckiego przewoźnika może malować się jak chce. Od tego czasu jednak dni Kotila były policzone, chociaż on sam w rozmowach z „Rzeczpospolitą” wielokrotnie powtarzał, że wszystko jest w porządku, ma poparcie najważniejszych osób w państwie, a wyniki finansowe świadczą same za siebie.

Kotil związany był z Turkishem od 2003 roku, na stanowisko szefa linii awansował dwa lata później. -Kiedy objąłem to stanowisko, Turkish przewoził 12 mln pasażerów roczne i miał 73 samoloty. W 2015 roku przewieźliśmy 61 mln pasażerów, a flota powiększyła się do 299 maszyn. Natomiast Stambuł w tym czasie zmienił się z lokalnego lotniska w jedno z największych centrów przesiadkowych w Europie - napisał Kotil w pożegnalnym liście wysłanym do „Rz”.

W czasie jego kadencji Turkish wszedł do Star Alliance i wyznaczył sobie cel - zwiększenie floty do 500 maszyn w roku 2023, wzrost liczby pasażerów do 120 mln i osiągnięcie obrotów w wysokości 24 mld dol. W jego planach, które jednak zostały zablokowane w maju 2012 r. przez radę nadzorczą, było również przejęcie mniejszościowego pakietu w LOT. Temel Kotil mówił wówczas „Rz” także o pomyśle wykupienia Legii Warszawa. Ta transakcja także nie doszła do skutku, bo była związana z kupnem LOTu.

Teraz strategię Kotila ma realizować Bilal Eksi, zresztą bliski współpracownik Kotila. W Turkishu wcześniej odpowiadał za flotę, rozkład lotów i obsługę naziemną.