Aktualizacja: 23.07.2018 18:39 Publikacja: 23.07.2018 18:39
Linda Polman (ur. 1960), autorka m.in. „Karawany kryzysu” o przemyśle pomocy humanitarnej.
Foto: Czarne/mat. pras.
Rzeczpospolita: Jak skazaniec w celi śmierci może nawiązać kontakt ze światem zewnętrznym?
Linda Polman: Korespondencyjnie. Pracując nad książką, nie miałam innego wyjścia i też do nich pisałam. Bardzo szybko próbowali mnie wciągnąć w swoje życie, nawiązać silną relację. Ale trudno ich winić, to są techniki przetrwania. A przy tym niektórzy są naprawdę samotni, urwały im się kontakty, rodzina i przyjaciele porzucili ich.
Karkonosze, szkoła mundurowa, seria tajemniczych zgonów i młoda policjantka Lena Silewicz działająca pod przykry...
W nowym odcinku Rzeczy o Książkach autor „Dygotu”, „Horyzontu” i „Święta ognia” opowiada o powieści, którą właśn...
Niech czytelnik sprawdzi, jaki jest Hemingway Bronisława Zielińskiego, który dzielił z nim wiele doświadczeń, a...
Podczas finałowej gali nagrody 14 czerwca w warszawskim kinie Iluzjon ogłoszono pięć najlepszych książek-laureat...
W tym odcinku „Rzeczy o Książkach” rozmawiamy z Moniką Sznajderman, antropolożką, założycielką Wydawnictwa Czarn...
„Szekspir i psychologia” Philipa G. Zimbardo i Roberta L. Johnsona to ostatnia książka zmarłego w 2024 r. głośne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas