Sukces Tokarczuk, protesty wobec Handkego

Przyjazna atmosfera na konferencji prasowej Olgi Tokarczuk i napięcie w rozmowach z Peterem Handkem.

Publikacja: 08.12.2019 05:56

Foto: AFP

W piątek w Sztokholmie w sali Domu Giełdy odbyła się konferencja dziennikarzy z laureatami literackiego Nobla za lata 2018 i 2019. Przewodniczący Komitetu Noblowskiego Anders Olsson poinformował, że część nagrody wynoszącej 9 mln koron szwedzkich (ok. 3,6 mln zł) Olga Tokarczuk zamierza przeznaczyć na fundację we Wrocławiu. Oprócz wspierania pisarzy i tłumaczy fundacja – powiedziała pisarka – ma zajmować się badaniem związków człowieka z naturą, szeroko rozumianą ekologią i prawami zwierząt.

Bogactwo alternatywne

O środowisku naturalnym było więcej. „Siłą Polski jest nie ropa, nie węgiel i nie ciężki przemysł, tylko bogactwo alternatywne – literatura". To chyba najczęściej cytowane słowa pisarki w ostatnich dniach. Mówiła też o obecności polityki w prywatnym życiu Polaków. Jednocześnie podkreślała, że jeżeli jej książki „mogą być postrzegane jako polityczne, to w tym najszerszym sensie, który dotyczy wielu aspektów naszego życia, tego, co jemy, jak się ubieramy, co myślimy o innych, jaki mamy stosunek do sąsiadów".

Opowiadała, że podczas pisania „Ksiąg Jakubowych" uderzył ją brak źródeł dokumentujących życie kobiet w XVIII wieku. Co więcej, ta nieobecność, jej zdaniem, trwa do dziś, bo także w historii Solidarności w latach 80. kobiety odegrały aktywną rolę, lecz zostały pominięte w późniejszych opisach.

O ile pierwsza część konferencji z polską laureatką przebiegała w przyjaznej atmosferze, o tyle druga – zdobywcy literackiego Nobla za rok 2019 Petera Handkego była tego przeciwieństwem. Austriacki pisarz i dramaturg wziął w niej udział, choć wcześniej zarzekał się, że „nigdy więcej nie będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy". Chodziło oczywiście o jego nieoczywisty, interpretowany jako proserbski, stosunek do wojny na Bałkanach.

Jeden z amerykańskich dziennikarzy zadał Austriakowi pytanie dotyczące zbrodni w Srebrenicy w 1995 r. Handke zareplikował, że „woli papier toaletowy, jaki dostał w przesyłce, z napisem z fekaliów, niż puste i ignoranckie pytania". Indagowany, czy zmienił zdanie w sprawie wojny na Bałkanach, odparł: „Nigdy nie miałem poglądów. Nienawidzę poglądów". Przewodniczący Komitetu Noblowskiego przerwał konferencję, którą media określiły jako bardzo dziwną.

10 grudnia podczas ceremonii wręczenia nagród planowane są w Sztokholmie akcje protestacyjne z powodu uhonorowania Petera Handkego. Ze względu na jego postawę wobec zbrodni wojennych z Komitetu Noblowskiego odeszło dwoje ekspertów, a były stały sekretarz Peter Englund zapowiedział bojkot tygodnia noblowskiego.

Ceremonia we wtorek

Olga Tokarczuk nie skomentowała ani razu kontrowersji wokół drugiego laureata, natomiast jej tłumaczka na język angielski Jennifer Croft napisała na Twitterze, że to skandal, by Tokarczuk dzieliła scenę z „apologetą ludobójstwa".

Szwedzkie media donosiły ponadto, że polska telewizja publiczna nie będzie transmitować ceremonii, podczas której Olga Tokarczuk odbierze nagrodę z rąk Karola Gustawa XVI. Jak napisał dziennik „Dagens Nyheter", powodem jest to, że „prawicowo-nacjonalistyczny rząd polski nienawidzi wszystkiego, co reprezentuje Olga Tokarczuk".

Telewizja Polska zaprzecza i wskazuje nawet konkretnego dziennikarza, który przygotowuje wtorkową relację. Sobotniego wykładu noblistów nie transmitowano w telewizji, ale też kamery nie miały wstępu na odczyty. Pozostawała transmisja internetowa udostępniona przez Szwedów.

Muzeum Nobla na Starym Mieście zaprezentowało krzesła sygnowane przez nowych noblistów i pamiątki darowane przez nich muzeum. Olga Tokarczuk przekazała kalendarz z 2018 r. z prywatnymi notatkami. 10 grudnia odbędzie się ceremonia wręczenia nagrody (w godzinach 16.25–18) i bankiet (20–23.30).

11 grudnia Tokarczuk ma wziąć udział w spotkaniu z uczniami w imigranckiej dzielnicy Rinkeby. Nie zaproszono na nie Petera Handkego m.in. ze względu na obawę przed protestami.

W piątek w Sztokholmie w sali Domu Giełdy odbyła się konferencja dziennikarzy z laureatami literackiego Nobla za lata 2018 i 2019. Przewodniczący Komitetu Noblowskiego Anders Olsson poinformował, że część nagrody wynoszącej 9 mln koron szwedzkich (ok. 3,6 mln zł) Olga Tokarczuk zamierza przeznaczyć na fundację we Wrocławiu. Oprócz wspierania pisarzy i tłumaczy fundacja – powiedziała pisarka – ma zajmować się badaniem związków człowieka z naturą, szeroko rozumianą ekologią i prawami zwierząt.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Literatura
Czesław Miłosz z przedmową Olgi Tokarczuk. Nowa edycja dzieł noblisty
Literatura
Nie żyje Leszek Bugajski, publicysta i krytyk literacki
Literatura
Ernest Bryll: zapomniany romantyk i Polak stojący w kolejce
Literatura
Nie żyje Ernest Bryll
Literatura
Premiera książki „Emilian Kamiński. Reżyser marzeń”