Jak podkreślili w komunikacie organizatorzy igrzysk olimpijskich w Tokio, "Pride House Tokio ma na celu edukację świata i Japonii o trudnościach, jakie społeczność LGBTQ napotyka podczas uprawiania sportu”. 

House Tokio zacznie swoją działalność w Międzynarodowy Dzień Coming Outu, czyli 11 października. Inicjatorzy akcji chcą zwrócić uwagę na dyskryminację oraz uprzedzenia, z jakimi na codzień spotykają się osoby LGBTQ. Po raz pierwszy placówka została otwarta podczas zimowych igrzysk w 2010 roku, w Vancouver.

Zdaniem Fumino Sugiyamy, który identyfikuje się obecnie jako mężczyzna, a w przeszłości był szermierzem w kobiecej reprezentacji, „przez ostatnie 15 lat niewiele się zmieniło”. - W Japonii nadal jest niewielu sportowców LGBTQ, którzy żyją otwarcie - podkreślił.

Głos w sprawie zajął również Gon Matsunaka, szef Good Aging Yells, jednej z organizacji wspierających projekt. Jak powiedział, „Japonia pozostaje w tyle za wieloma innymi krajami rozwiniętymi, jeśli chodzi o prawa osób LGBTQ”. - Wiele osób może pomyśleć, że Japonia jest obrońcą praw człowieka, ale w rzeczywistości nie ma przepisów chroniących osoby LGBTQ - zaznaczył. - Społeczeństwo jest pełne uprzedzeń, dyskryminacji i nękania społeczności LGBTQ. Małżeństwa homoseksualne są nielegalne w Japonii i chociaż około dwudziestu miast i okręgów wydaje certyfikaty związków partnerskich osób tej samej płci, brak statusu prawnego. Nadal istnieją uprzedzenia. - dodał.

Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio zostały przeniesione na 2021 rok, ze względu na epidemię koronawirusa. Planowo wydarzenie rozpocznie się 23 lipca i potrwa do 8 sierpnia.