- Lewica zawsze będzie stała w obronie poniżanych i dyskryminowanych. Jesteśmy wspólnotą, nie nie chcemy podziałów. Dziś przedstawiamy pakiet przeciw przemocy, który zostanie złożony w pierwszych miesiącach, gdy lewica znajdzie się w parlamencie. Postulujemy szerszą ochronę prawną ofiar przemocy oraz szkolenia antydyskryminacyjne wszystkich środowisk - zapowiedział lider Wiosny.

- Każdy musi być w rodzinie bezpieczny. Obecnie około pół roku trwa wydanie przez sąd nakazu izolacji. To się musi zmienić. Izolacja musi być natychmiastowa - mówiła Katarzyna Kądziela z Inicjatywy Feministycznej.

Płocki Marsz Równości pod honorowym patronatem prezydenta Płocka przeszedł z Nowego Rynku na Stary Rynek. Marsz ochraniała policja. Uczestnicy manifestacji nieśli transparenty z napisami: "Mąż mojego syna to moja rodzina", "Bądź z nami, czyń równość - rodzice osób LBGTQIA", "Kochane dzieci, idziemy po nasze prawa obywatelskie". Nie brakowało tęczowych flag i banerów z logotypami partii Wiosna, Razem i SLD. Mieszkańcy Płocka w większości przyjaźnie reagowali na mijających ich uczestników marszu, choć nie brakowało też. tradycyjnych wulgarnych wyzwisk i gestów.

Kontrmanifestację przeciwko marszowi zorganizowała Młodzież Wszechpolska oraz organizacja Płock Przeciwko Imigrantom. Podczas gdy sam marsz przebiegał w miarę spokojnie, jego zakończenie sprowokowało kontrmanifestantów do ataku. Doszło do przepychanek z policją, która kordonem oddzielała atakujących od uczestników marszu. Osoby zakłócające marsz zostały odsunięte przez policję ze Starego Rynku.