W rozmowie z Robertem mazurkiem Paweł Kukiz przyznał, że ze strony Zjednoczonej Prawicy padła propozycja wysokiego stanowiska dla polityka z jego ugrupowania. Nie zdradził jednak, jaka to była propozycja i kogo dotyczyła.
Czytaj także:
To ja mogę oszukać Kaczyńskiego, a nie Kaczyński mnie
Sam Kukiz po raz kolejny zapewnił, że do Prawa i Sprawiedliwości wstępować nie zamierza, ale współpracy nie wyklucza. Celem Kukiz'15 mają nie być "ministerstwa czy spółki", ale uchwalenie ustaw, na których Kukiz'15 zależy.
- Być może zdarzy się sytuacja taka, że uda się przepchnąć sędziów pokoju, ustawę antykorupcyjną. Uda się przepchnąć ustawę o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej - mówił Kukiz, dodając, że wszystko zależy od tego, czy wymagania PiS co do poparcia ich ustaw "nie będą zbyt wygórowane". - Rzecz zasadnicza – czego konkretnie pan prezes będzie wymagał w zamian. Jeśli będzie wymagał za dużo, to muszę zapomnieć o swoich ustawach - mówił Kukiz.