"Rząd chwali się, że podniósł płacę minimalną, ale nie chwali się już tym, że zabiera z niej tylko na starcie 1077 złotych, czyli aż 40 proc.!" - pisze na swoim profilu na Facebooku Kukiz (chodzi o potrącaną z pensji brutto zaliczkę na poczet podatku dochodowego oraz składki: zdrowotną i emerytalną - red.).

"Nie chwalą się też tym, że kwota wolna od podatku wynosi w Polsce tylko 3091 złotych, i pozostaje najniższa w Europie!" - dodaje Kukiz (w 2018 roku rząd podniósł kwotę wolną od podatku do 8 tys. zł, ale jedynie dla części podatników - tych, którzy osiągają najniższe dochody).

"A najgorsze jest to, że zdecydowana większość Polaków nawet nie zdaje sobie z tego sprawy" - podsumowuje lider Kukiz'15.

Wpisowi towarzyszy grafika, w której Kukiz'15 podaje również, że wypłacając pracownikowi pensje minimalną pracodawca musi zapłacić 2711 zł.