Zdaniem Kukiza chaos związany z obecną konstytucją jest tak wielki, że dziś nikt nie jest w stanie ocenić kto ma rację w sporze o nominacje dla sędziów TK. Kukiz przekonywał ponadto, że instytucja TK jest "fatalnie skonstruowana", ponieważ "partia sprawująca władzę narzuca sowich sędziów Trybunału, by móc interpretować konstytucję zgodnie ze swoim interesem".

Kukiz stwierdził również, że obecny ustrój Polski się skompromitował, podobnie jak "system, który w konstytucji Kwaśniewskiego był po to, aby usankcjonować porozumienie okrągłostołowe".

Mówiąc o konstytucji z 1997 roku Kukiz ocenił, że sprawdziła się ona przez pierwsze 5-10 lat, natomiast obecnie rozpoczyna się kryzys ustrojowy, który - zdaniem lidera Kukiz'15 - będzie coraz poważniejszy. Polityk stwierdził również, że od konstytucji z 1997 roku odrzucał go fakt, iż pisali ją Aleksander Kwaśniewski oraz Tadeusz Mazowiecki.

25 listopada Sejm nowej kadencji, głosami PiS i Kukiz'15, uznał, że październikowy wybór pięciu sędziów TK, dokonany przez poprzedni Sejm, nie miał mocy prawnej. 2 grudnia Sejm, przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL, wybrał na sędziów Trybunału pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. Prezydent odebrał przysięgę od czwórki z nich. TK uznał 3 grudnia, że wybór trójki sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji był konstytucyjny, a dwójki - nie. Mimo to prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie przyjmie zaprzysiężenia od trzech sędziów wybranych przez poprzedni Sejm.