Dyrektor seminarium archidiecezji kolońskiej uwagi, które w Niemczech wzbudziły kontrowersje, wygłosił w czasie spotkania z seminarzystami - donoszą miejscowe media. Duchowny omawiał terapie, które według niego mogłyby być prowadzone w celu przeciwdziałania homoseksualizmowi. W trakcie wykładu zaznaczył, że nie zawsze okazują się one skuteczne.

Prowadzenie tzw. terapii konwersyjnych jest obecnie omawiane także w polityce. Federalny minister zdrowia Jens Spahn (CDU) prowadzi kampanię na rzecz zakazu takich terapii. Według ministra, podobne programy należy traktować jak uszkodzenie ciała. Jesienią mają zostać przedstawione propozycje prawnych zapisów, zakazujących "leczenia" homoseksualizmu.

W konkluzji wykładu o. Christen stwierdził, że homoseksualizm, nawet jeśli jest wyrażany w sposób romantyczny, spowodowany jest "narcystycznym poszukiwaniem męskości". Przypomniał również, że osoby z "głęboko zakorzenionymi tendencjami homoseksualnymi" nie mogą być księżmi.

Słowa duchownego wywołały oburzenie w Niemczech - także w środowiskach konserwatywnych. Tim Kurzbach, świecki przedstawiciel archidiecezji w Kolonii, powiedział gazecie "Kölner Stadt-Anzeiger", że pomysły o. Christena są obraźliwe. - Każdy, kto mówi i myśli takie rzeczy o homoseksualistach, powinien zostać odsunięty od uczenia młodych kapłanów - ocenił.

Stephan Goertz, katolicki teolog z Mainz, powiedział "Süddeutsche Zeitung", że takie komentarze reprezentują "moralny stan teologiczny i naukowy lat 50. i 60.". Dodał, że teorie o. Christena podsycają "uprzedzenia, które są trudne do zniesienia dla osób dotkniętych - szczególnie dlatego, że odmawia się im życia w humanistycznych i godnych relacjach".