Na pierwszy spektakl Opera Narodowa zaprosi widzów dopiero 25 lutego, będzie to balet „Romeo i Julia”, bilety są już w sprzedaży. W lutym odbędą się też zajęcia edukacyjne dla dzieci, otworzy się Galeria Opera z wystawą prac Jana Cybisa.
Z innych planowanych przedsięwzięć zrezygnowano wcześniej. I tak premierowe „Kreacje” choreograficzne przygotowywane na połowę lutego zostały przeniesione do internetu, a teraz nie da się już ich przywrócić na scenę. Nie będzie prezentacji bardzo lubianych „Carmina burana”, bo wymagają zdecydowanie za dużej obsady.
Regularne spektakle pojawią się w Operze Narodowej dopiero w marcu. A najważniejsze dla teatru jest przygotowanie dwóch premier – operowej i baletowej – które miałyby się odbyć w kwietniu i w maju.
Natomiast już 14 lutego zaprosi widzów Teatr Wielki w Łodzi. Przygotowywana jest inscenizacja „Nabucca” Verdiego obecna w repertuarze od 1987 r. – Ten spektakl traktujemy po prostu jako sygnał dla widzów, że działamy i czekamy na nich – mówi „Rz” dyrektor naczelny Dariusz Stachura. – Jest to tytuł bardzo popularny, a publiczności udostępnimy niecałą widownię. Część miejsca zajmie orkiestra, by muzycy czuli się bezpieczni.
Dyrektor Stachura przyznaje się, że za wcześnie jeszcze mówić, jak będzie wyglądał repertuar w następnych tygodniach. Na pewno trzeba będzie wybierać spektakle skromniejsze, zatem zapewne w drugiej kolejności wróci na scenę balet „Ziemia obiecana”, bo jest prezentowany do muzyki z taśmy.