Szpital polowy został założony w kompleksie konferencyjnym na południe od centrum miasta. Władze miasta otworzyły placówkę na początku kwietnia, ponieważ istniała obawa, że miejskie szpitale nie poradzą sobie z liczbą pacjentów zakażonych koronawirusem.

Bjorn Eriksson, dyrektor regionalnej służby zdrowia w Sztokholmie, powiedział na konferencji prasowej, że decyzja o zamknięciu szpitala zapadła, gdy liczba zakażeń zaczęła spadać.

Od kwietnia liczba nowych pacjentów z COVID-19 przebywających na oddziałach intensywnej terapii w Szwecji systematycznie spada. W środę 308 pacjentów było wspomaganych respiratorami. Dwa tygodnie wcześniej było ich 372.

Eriksson dodał, że szpital polowy nie musiał przyjmować pacjentów, ponieważ szpitale w regionie były w stanie zwiększyć swoje możliwości bardziej, niż urzędnicy służby zdrowia początkowo uważali za możliwe. W ostatnich miesiącach możliwości w zakresie udzielenia intensywnej terapii zwiększyły się prawie czterokrotnie.

W Szwecji z powodu epidemii zmarło zmarło około 4500 osób. Do połowy zgonów doszło w domach opieki dla osób starszych.