Prof. Kim Jen Un: Plotki o śmierci Kim Dzong Una tworzą przeciwnicy Trumpa

- Myślę, że przy pierwszej lepszej okazji Kim Dzong Un pokaże się publicznie, by osobiście zdemontować te spekulacje - mówi "Rzeczpospolitej" czołowy rosyjski koreanista z Instytutu Dalekiego Wschodu Rosyjskiej Akademii Nauk.

Aktualizacja: 26.04.2020 16:56 Publikacja: 26.04.2020 13:47

Prof. Kim Jen Un: Plotki o śmierci Kim Dzong Una tworzą przeciwnicy Trumpa

Foto: AFP PHOTO/KCNA VIA KNS

Wierzy Pan w medialne doniesienia odnośnie stanu zdrowia, a nawet śmierci północnokoreańskiego przywódcy?

Prof. Kim Jen Un: Nie wierzę. Chciałbym zwrócić uwagę na źródło tych spekulacji. Kto pierwszy poinformował o tym, że Kim Dzong Un miał operację i znajduje się w śpiączce? Poinformowała o tym amerykańska stacja CNN, którą Trump już wcześniej oskarżał o rozpowszechnianie fake newsów. To wrogowie Trumpa. Wszystko się zaczęło od tego, że Trump w ubiegłym tygodniu powiedział, że dostał list od północnokoreańskiego przywódcy. Pjongjang odpowiedział, że nic nie wysyłał. Przeciwnicy Trumpa postanowili wykorzystać tę sytuację by pokłócić Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem.

To o co chodzi z tą korespondencją? Skąd się wziął ten list od Kim Dzong Una?

Trump na początku roku wysłał do Kim Dzong Una życzenia urodzinowe (północnokoreański przywódca ma urodziny 8 stycznia – red.). Kim Dzong Un odpowiedział, mają normalne relacje. List był, ale nie w kwietniu i prezydent USA mógł mieć na myśli właśnie tamten list, który dostał trzy miesiąca temu. Polepszenie relacji z Koreą Północną to jeden z priorytetów polityki zagranicznej Trumpa. To dzięki niemu Pjongjang już od dwóch lat nie wystrzeliwuje międzykontynentalnych rakiet balistycznych, które mogłyby dotrzeć na terytorium USA. To jedyny amerykański prezydent, któremu udało się trzykrotnie spotkać się z liderem KRLD i nawet symbolicznie odwiedzić terytorium tego kraju. Naturalnie więc, że jego wrogowie, którzy chcą nie dopuścić do reelekcji Trumpa, chcą wybić mu spod nóg północnokoreański temat. Stąd więc plotki o śmierci Kim Dzong Una.

W jakim celu do Pjongjangu udało się aż 50-osobowa delegacja z Chin, w tym również lekarze, o czym poinformowała ostatnio agencja Reutera?

Ktoś potwierdził te informacje? Więc nie wiemy czy to prawda - a nawet gdyby tak było, może być mnóstwo przyczyn wyjazdu. Kim Dzong Un mógł mieć jakieś problemy zdrowotne, przecież jest taki sezon i mógł się przeziębić, nikt jednak o tym się nie dowie. Na pewno nic poważnego mu się nie stało.

Skąd pan może o tym wiedzieć?

Podam prosty przykład. W piątek premier Korei Północnej Kim Jae-ryong jeździł na prowincję, by skontrolować przebieg lokalnej budowy. Realizuje swój program roboczy, jeździ po zakładach pracy. Powiem panu tak - gdyby lider KRLD był w kiepskim stanie, nikt by tam nie jeździł, premier i wszyscy pozostali siedzieliby w stolicy. Państwo byłoby w takim samym stanie, jak stan zdrowia przywódcy.

To kiedy zobaczymy Kim Dzong Una?

Myślę, że przy pierwszej lepszej okazji Kim Dzong Un pokaże się publicznie, by osobiście zdemontować te spekulacje. Na tym temat zostanie wyczerpany.

Wierzy Pan w medialne doniesienia odnośnie stanu zdrowia, a nawet śmierci północnokoreańskiego przywódcy?

Prof. Kim Jen Un: Nie wierzę. Chciałbym zwrócić uwagę na źródło tych spekulacji. Kto pierwszy poinformował o tym, że Kim Dzong Un miał operację i znajduje się w śpiączce? Poinformowała o tym amerykańska stacja CNN, którą Trump już wcześniej oskarżał o rozpowszechnianie fake newsów. To wrogowie Trumpa. Wszystko się zaczęło od tego, że Trump w ubiegłym tygodniu powiedział, że dostał list od północnokoreańskiego przywódcy. Pjongjang odpowiedział, że nic nie wysyłał. Przeciwnicy Trumpa postanowili wykorzystać tę sytuację by pokłócić Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782