Więcej równości szans

Mamy do zacerowania setki tysięcy dziur. One zawsze będą, ale każda jedna łata to ciut lepsza Polska.

Publikacja: 13.12.2015 17:33

Więcej równości szans

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Spójrzmy na te dziury jak na wielki, ale marnotrawiony potencjał. Politykę społeczną cechuje rozdawnictwo; brakuje skutecznych mechanizmów przywracających społeczeństwu ludzi ubogich, wykluczonych, gorzej urodzonych. Zrównując ich szanse, zyskalibyśmy armię ludzi gotowych do budowania lepszego świata.

Prowadzony przez naszą fundację fundusz stypendialny sponsoruje edukację ubogich dzieci i młodzieży z województwa świętokrzyskiego. W gronie naszych „absolwentów" są stypendyści Harvardu, właściciele kancelarii prawnych i świetnie radzących sobie firm. Gdyby nie skromne wsparcie, większość naszych podopiecznych z powodów wyłącznie materialnych prawdopodobnie zakończyłaby naukę na gimnazjum...

Problem w tym, że praca u podstaw została w Polsce bardzo zdezawuowana, nie tylko przez doświadczenie komunizmu i słynne prace społeczne. Nie będę Judymem, mówi pan doktor żądający 14 tysięcy złotych pensji za ośmiogodzinną pracę. Nie będziemy Judymami – mówią radni małej wiejskiej gminy, gdzie w kurniku z desek mieszka wdowa z pięciorgiem dzieci i swoją 85-letnią matką. Ta sama gmina postawiła nieopodal naszej, działającej od lat świetlicy dla młodzieży podobny obiekt, bo na coś trzeba było wydać fundusze unijne. Prawdziwi Judymowie naprawdę nie mają dziś łatwo...

Co gorsza, mam wrażenie, że pokolenie osób, które po transformacji budowało społeczeństwo obywatelskie i wyręczało państwo w łataniu dziur, nie bardzo ma komu przekazać pałeczkę. Tak skutecznie pracowano nad niszczeniem autorytetów wszelkiego rodzaju, że młode pokolenie – wychowane już bez świadomości niełatwej historii – wyzbyło się genu odpowiedzialności za innych. I to jest wielkie wyzwanie na już, jeśli nie na wczoraj, byśmy – poprzez edukację obywatelską – wzbudzili dobrą modę na cerowanie świata. Cerowanie świata brzmi idealistycznie – od tego są inni, wielcy tego świata – dlatego zacznijmy od najbliższego otoczenia. Zamiast narzekać, zapytajmy, tak konkretnie, czego potrzeba ubogiemu sąsiadowi. Suma uczynków każdego z nas to Polska równiejszych szans.

Autorka jest przełożoną Wspólnoty Chleb Życia. Wspólnota prowadzi siedem domów, w których osoby wykluczone mają szansę na godne życie i powrót do społeczeństwa

Spójrzmy na te dziury jak na wielki, ale marnotrawiony potencjał. Politykę społeczną cechuje rozdawnictwo; brakuje skutecznych mechanizmów przywracających społeczeństwu ludzi ubogich, wykluczonych, gorzej urodzonych. Zrównując ich szanse, zyskalibyśmy armię ludzi gotowych do budowania lepszego świata.

Prowadzony przez naszą fundację fundusz stypendialny sponsoruje edukację ubogich dzieci i młodzieży z województwa świętokrzyskiego. W gronie naszych „absolwentów" są stypendyści Harvardu, właściciele kancelarii prawnych i świetnie radzących sobie firm. Gdyby nie skromne wsparcie, większość naszych podopiecznych z powodów wyłącznie materialnych prawdopodobnie zakończyłaby naukę na gimnazjum...

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej