Resort zareagował w ten sposób na wywiad udzielony przez weterana wojny w Afganistanie holenderskiej gazecie "Trouw", w którym twierdzi on, że wydano mu rozkaz skierowania ognia ciężkiej artylerii w stronę domów cywilnych ponieważ jego zwierzchnicy uważali, że mogą tam znajdować się talibowie.

Weteran twierdzi, że rozkaz był opaty o przechwyconą przez wywiad komunikację radiową. Jak dodał ze strony ostrzelanych domów nikt nie odpowiedział ogniem.

Jeśli doniesienia te potwierdziłyby się, stanowiłyby naruszenie tzw. zasad zaangażowania holenderskiej armii w Afganistanie, przewidujących, że żołnierze holenderscy mogli użyć siły tylko w samoobronie.

Resort obrony zapewnił, że doniesienia te traktuje poważnie.

W ubiegłym miesiącu ujawniono, że żołnierze australijskich sił specjalnych zabili w Afganistanie 39 nieuzbrojonych jeńców i cywili - dowódcy mieli nakazywać młodszym żołnierzom zabijanie bezbronnych Afgańczyków, aby "zagrzewać ich do walki".