Rosja odpowiada Trumpowi: Nie wycofujemy ludzi z Wenezueli

Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że nie wie skąd prezydent USA Donald Trump czerpie informacje na temat wycofania przez Rosję większości "specjalistów wojskowych" z Wenezueli. Kreml zapewnia, że rosyjscy żołnierze "kontynuują pracę" w tym kraju.

Aktualizacja: 04.06.2019 14:40 Publikacja: 04.06.2019 13:04

Rosja odpowiada Trumpowi: Nie wycofujemy ludzi z Wenezueli

Foto: AFP

W poniedziałek Trump napisał na Twitterze, że Rosja poinformowała USA o wycofaniu "większości swoich ludzi" z Wenezueli, z którą Moskwa utrzymuje bliskie relacje polityczne i wojskowe. Rosja, podobnie jak Chiny, uznaje Nicolasa Maduro za prezydenta Wenezueli, podczas gdy USA i 50 innych państw świata za prezydenta Wenezueli uznają lidera tamtejszej opozycji, Juana Guaido.

Oświadczenie Trumpa wywołało zamieszanie, ponieważ - gdyby Rosjanie rzeczywiście wycofali się z Wenezueli, oznaczałoby to poważny cios dla reżimu Maduro, wspieranego dotychczas przez Moskwę.

Pieskow zapewnił jednak, że Moskwa nie kontaktowała się z Trumpem w sprawie obecności Rosjan w Wenezueli, a prezydent USA musiał pozyskać wiedzę na ten temat z publikacji prasowych, które zostały już zdementowane.

- Wszystko wskazuje na to, że było to odwołanie do źródeł prasowych, ponieważ nie ma oficjalnego komunikatu w tej sprawie ze strony rosyjskiej i nie może być - mówił o słowach Trumpa Pieskow.

- W rzeczywistości są tam (w Wenezueli) specjaliści (wojskowi), którzy zajmują się serwisowaniem sprzętu dostarczonego wcześniej i wszystko przebiega zgodnie z planem - dodał rzecznik Kremla.

Pieskow dodał, że nie ma pojęcia co miał na myśli Trump twierdząc, że Rosja wycofuje swój personel wojskowy z Wenezueli i nie wie skąd pozyskał informacje na ten temat.

W poniedziałek Trump napisał na Twitterze, że Rosja poinformowała USA o wycofaniu "większości swoich ludzi" z Wenezueli, z którą Moskwa utrzymuje bliskie relacje polityczne i wojskowe. Rosja, podobnie jak Chiny, uznaje Nicolasa Maduro za prezydenta Wenezueli, podczas gdy USA i 50 innych państw świata za prezydenta Wenezueli uznają lidera tamtejszej opozycji, Juana Guaido.

Oświadczenie Trumpa wywołało zamieszanie, ponieważ - gdyby Rosjanie rzeczywiście wycofali się z Wenezueli, oznaczałoby to poważny cios dla reżimu Maduro, wspieranego dotychczas przez Moskwę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"