Zorganizowaną w Sejmie konferencję rozpoczął poseł Konfederacji Grzegorz Braun. - Tematem jest bierność władz państwa polskiego wobec ewidentnych naruszeń suwerenności poprzez wypowiedzi korpusu dyplomatycznego. Dziś skupiamy się na aktywności pani Georgette Mosbacher - powiedział.
Braun wyjaśnił, że politycy Konfederacji opowiadają się za hasłem "Mosbacher go home".
- Trzeba podkreślić fakt, że nie zabieramy głosu w sprawie pierwszego wybryku ambasadora Stanów Zjednoczonych, ale kolejnego - powiedział Robert Winnicki.
Poseł Konfederacji zaprezentował listę dziewięciu ingerencji publicznych amerykańskiej ambasador. - Spośród dziewięciu ingerencji w polski porządek prawny i polityczny, pięć dotyczy obrony stacji TVN. Są to wypowiedzi, na które nie może być zgody państwa polskiego - przekonywał.
- Pani Mosbacher wielokrotnie odnosiła się w sposób krytyczny do wypowiedzi polskich polityków, głównie polityków partii rządzącej. Nie spotkało się to z żadną reakcją - dodał Winnicki.