Łoziński pisze do komendanta ws. "ubierania" pomników

"Policja zatrzymująca i odwożąca na komisariat ludzi, który ubrali w koszulkę rzeźbę Misia Uszatka, policja poszukująca sprawców ubrania Smoka Wawelskiego, chrząszcza w Szczebrzeszynie, lub dzika w Kielcach, staje się po prostu śmieszna" - napisał Krzysztof Łoziński, przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji, w liście otwartym do Komendanta Głównego Policji Jarosława Szymczyka.

Aktualizacja: 10.08.2018 11:32 Publikacja: 10.08.2018 11:20

Krzysztof Łoziński, przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji

Krzysztof Łoziński, przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji

Foto: tv.rp.pl

W zeszłym tygodniu policja zatrzymała 67-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, który na pomniku Lecha Kaczyńskiego umieścił baner przypominający koszulkę z napisem "Konstytucja". Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia pomnika i po przeprowadzeniu niezbędnych czynności został zwolniony do domu.

67-latek powiedział, że funkcjonariusze policji szukali u niego w domu nośników danych i telefonów. - Policjanci nie zrobili dużego bałaganu, ale przeszukiwali szuflady, półki. Poszli też na górę, mimo że żona powiedziała im, że tam jest synowa po operacji i nasza 6-letnia wnuczka, które jeszcze spały. To nie miało znaczenia. Policja weszła na górę, dziecko się obudziło, zaczęło płakać, bo nie wiedziało, co się dzieje. Czy był naprawdę powód do takiego działania? - pytał.

Znieważenie pomnika to wykroczenie opisane w art. 261 Kk; za jego popełnienie grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Do sprawy odniósł się w liście otwartym do szefa polskiej policji Krzysztof Łoziński, przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji. Jego zdaniem zarzuty na podstawie art. 261 kk są "całkowicie bezzasadne".

"Założona na pomnik koszulka niczego nie niszczy, nie jest elementem trwałym, można ją zdjąć. Napis „Konstytucja” nie zawiera też żadnych treści obelżywych, oszczerstw, bądź słów wulgarnych. Zawiera tylko i wyłącznie tytuł najważniejszego aktu prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Nie sposób uznać tego za obelgę, tym bardziej na pomniku byłego prezydenta, który przecież był strażnikiem Konstytucji" - pisze Łoziński.

"Co więcej podejmowane środki są zupełnie nieproporcjonalne do zdarzeń. Najścia o 6 rano, zatrzymania, przeszukania, zatrzymywanie przedmiotów, to rażące zachwianie proporcji między czynem, niegroźnym happeningiem, a działaniem policji" - dodał lider KOD, zwracając uwagę, że "tym bardziej niepokojące jest dokonujących przeszukań w sprawach, w których nie ma czego szukać, oraz zatrzymań przedmiotów mających wątpliwy związek ze sprawą (telefonów, komputerów)".

Łoziński nie widzi uzasadnienia do takich działań "w sprawie kompletnie błahej, tym bardziej, że wątpliwe jest, czy w ogóle doszło do wykroczenia, a tym bardziej przestępstwa".

"Dla mnie, jako obywatela, ważny jest też wizerunek policji, jako instytucji poważnej, broniącej obywateli przed światem przestępczym. Policja zatrzymująca i odwożąca na komisariat ludzi, który ubrali w koszulkę rzeźbę Misia Uszatka, policja poszukująca sprawców ubrania Smoka Wawelskiego, chrząszcza w Szczebrzeszynie, lub dzika w Kielcach, staje się po prostu śmieszna" - zauważa.

"Chciałbym, aby nadal policjant uważany był przez obywateli za przyjaciela i obrońcę, a także za osobę reprezentującą prawo i poważną, do której uczciwy człowiek powinien i może mieć zaufanie" - apeluje lider KOD.

W zeszłym tygodniu policja zatrzymała 67-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, który na pomniku Lecha Kaczyńskiego umieścił baner przypominający koszulkę z napisem "Konstytucja". Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia pomnika i po przeprowadzeniu niezbędnych czynności został zwolniony do domu.

67-latek powiedział, że funkcjonariusze policji szukali u niego w domu nośników danych i telefonów. - Policjanci nie zrobili dużego bałaganu, ale przeszukiwali szuflady, półki. Poszli też na górę, mimo że żona powiedziała im, że tam jest synowa po operacji i nasza 6-letnia wnuczka, które jeszcze spały. To nie miało znaczenia. Policja weszła na górę, dziecko się obudziło, zaczęło płakać, bo nie wiedziało, co się dzieje. Czy był naprawdę powód do takiego działania? - pytał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej