Hotel, który rozumie gości i wpływa na ich emocje

Pokoje hotelowe w nieodległej przyszłości mogą się dostrajać do upodobań gości, zapisanych w bazie danych. Już dziś projektanci wnętrz potrafią wpływać na ich zachowania. Bardzo ważne jest światło.

Publikacja: 15.08.2019 18:39

Efekt odbioru wnętrza można łatwo podbić poprzez dobrze dobrane oświetlenie

Efekt odbioru wnętrza można łatwo podbić poprzez dobrze dobrane oświetlenie

Foto: Ideograf

Trendy i zmiany w hotelarstwie zależą od regionu świata. – Są jednak trendy globalne, szczególnie na rynku hoteli dużych międzynarodowych sieci – mówi architekt Wojciech Witek, współwłaściciel pracowni Iliard Architecture & Interior Design.

– Od kilku dobrych lat zmienia się podejście do projektowania przestrzeni wspólnych. Duży nacisk kładziemy na kreowanie miejsc, które integrują ludzi i mają dobre społeczne „wibracje". Lobby recepcyjne coraz częściej integrowane jest ze strefą gastronomii, jak bary, restauracje, coffee shopy. Niekiedy funkcja recepcji jest spychana na drugi plan, stając się dostępna dla gościa dopiero po przejściu przez lounge czy bar – tłumaczy Wojciech Witek.

Trend ten łączy się z coraz bardziej ergonomicznym projektowaniem samych pokoi. – Skoro goście są zapraszani do spędzania czasu w wyjątkowych przestrzeniach wspólnych, to pokój coraz częściej służy wyłącznie za sypialnię z łazienką – zauważa architekt.

– Pokoje stają się coraz mniejsze. Nakłada się na to trend projektowania w autentycznie lokalnym duchu. Inwestorzy i projektanci zapraszają do współpracy miejscowych artystów, restauratorów, muzyków. Dzięki temu wyjątkowość opowieści o danym miejscu i doświadczenie tego przez gościa hotelu ma prawdziwy wyraz i nie ogranicza się do pocztówkowej panoramy miasta powieszonej nad łóżkiem w pokoju – wyjaśnia.

Ciche korytarze

Architekt zwraca uwagę na rozwój technologii mobilnych i robotyki. Coraz bardziej liczą się rozwiązania uwzględniające preferencje gości. – Bardzo niedaleko nam do tego, by pokój hotelowy automatycznie dostrajał się nie tylko do osobistych upodobań zapisanych w bazie danych hotelu czy sieci hotelowej (temperatura, natężenie i barwa światła, muzyka na powitanie), ale wręcz do nastroju gościa – opowiada.

Projektanci wnętrz mogą też i wpływają na określone emocje gości. – Znakomitym przykładem są korytarze hotelowe prowadzące do pokoi. Z reguły projektujemy je jako przyciemnione i zgaszone strefy – mówi Wojciech Witek. – Chcemy zbudować odpowiedni nastrój. Jeśli korytarze są skromne i przytłumione, to pozytywny efekt i dobre pierwsze wrażenie po wejściu do pokoju będą spotęgowane. Podświadomie motywujemy też ludzi, żeby na korytarzach zachowywali się ciszej. Podobne mechanizmy działają w przestrzeniach wspólnych – barach, restauracjach i w samych pokojach gościnnych.

Ale, jak mówi architekt, trzeba sobie zadać pytanie, po co stymulować ludzi we wnętrzach? – Przecież nikt nie potrzebuje designerskich sterydów, by przeżywać emocje – podkreśla. – Zresztą byłoby to dość zabawne, gdybyśmy projektując próbowali tworzyć przestrzenie, w których stymulowalibyśmy ludzi do konkretnych emocji – miłości, złości, smutku. Kto umiałby to sobie wyobrazić? „Kącik zakochanych", „stolik nostalgii"? Zrozumienie pewnych mechanizmów psychicznych ma znaczenie o tyle, o ile można je wykorzystać do wbudowywania podświadomie kodowanej instrukcji obsługi przestrzeni, które tworzymy.

Jego zdaniem szczególnie ważne jest oświetlenie. – Cudownie wykończone, umeblowane i udekorowane wnętrza potrafią kompletnie rozczarować, kiedy w ślad za intencją projektanta nie nadąża oświetlenie – mówi. – I odwrotnie. Czasem przy bardzo skromnym rozwiązaniu, efekt odbioru wnętrza można łatwo podbić poprzez dobrze dobrane oświetlenie. Kluczowe jest żonglowanie zarówno natężeniem i barwą światła, zmiennością scen oświetleniowych, integralnością opraw z elementami wystroju i wyposażenia. To ważna, ale i skomplikowana dziedzina wiedzy. Do współpracy przy realizacji projektów zapraszamy więc wykwalifikowane wyłącznie w tym zakresie, odrębne zespoły projektantów i technologów.

Na iluminację zwraca też uwagę Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf. – Przy dzisiejszej ofercie na rynku możemy swobodnie operować grą światła i cienia, która wzbogaca odczucia odbiorcy – mówi.

Pytana, jak dobierać materiały i kolory, by wpływać na ludzi, mówi, że szkół jest wiele. – Silnym trendem są zestawienia nieoczywiste, które oddziałują w specyficzny, zaskakujący sposób. Zabieg ma na celu stymulację zmysłów odbiorcy – podkreśla Paulina Czurak. – Ważne, by stworzyć klimat odpowiedni do funkcji, naturalny dla odbiorcy, ale pozostający długo w pamięci.

Często zestawia się matowe, ciepłe drewno z zimnym i refleksyjnym szkłem bądź chłodne, matowe, drobne elementy stalowe z wielkowymiarowymi połyskującymi kaflami.

Temperatura barw

Architektka Ideografu wskazuje na temperaturę barw i optyczne zwiększanie lub pomniejszanie pomieszczeń.

– Możemy sprawić, że odbiorca będzie miał wrażenie przebywania w miejscu niemal pierwotnym historycznie czy zupełnie nowo wybudowanym – mówi Paulina Czurak. – Nie ma jednej konkretnej zasady wzbudzania emocji u odbiorcy. Forma zawsze powinna iść w ślad za funkcją. Rozwiązania będą wynikową założenia, celu, a często też i budżetu.

Jednym z ostatnich wyzwań architektów Ideografu był zamek w Przegorzałach adaptowany na wysokiej klasy hotel. Trzeba było połączyć historię z luksusem i nowoczesnym designem.

– Surowe, stalowe elementy, nawiązujące do historii krakowskiej Nowej Huty pojawiają się we wszystkich przestrzeniach restauracji w formie paneli, ażurowych konstrukcji czy nawet łusek, które swobodnie odwołują się do legendy o smoku wawelskim – opowiada Paulina Czurak. – Stal wprowadza do wnętrza klimat nieco industrialny. Ciemne przestrzenie to coraz częstszy trend w projektowaniu. Pokoje są w dwóch typach kolorystycznych. – Nie każdy dobrze się czuje w ciemnych jamach i może się zrelaksować jedynie w jasnym pokoju – wyjaśnia architektka.

Zapewnia, że tonacją kolorów czy doborem materiałów możemy wprawić odwiedzającego w zadumę, refleksję lub radość i ekscytację. – Światłem możemy kreować poczucie tajemniczości, zagadkowości lub lekkości i relaksu – mówi. Szklane elementy, w zależności od wielkości, mogą tworzyć klimat transparentności, otwartości bądź wyciszenia, zamknięcia.

Architekt Michał Ścieszka z Roark Studio, komentuje, że ludzki umysł to niezwykle skomplikowany mechanizm. – Aby dobrze dobierać materiały i kolory, trzeba zrozumieć, czym jest kolor, zarówno w fizyce jak i psychologii – mówi. – W fizyce kolor lub dokładniej nasza percepcja koloru, jest zasadniczo sposobem, w jaki nasze oczy i mózg rejestrują światło o określonej długości fal elektromagnetycznych odbijanych, rozpraszanych, wchłanianych oraz przepuszczanych przez obiekty i ich powierzchnie. W psychologii szeroko opisywany jest wpływ koloru na nastroje, uczucia i zachowanie. Postrzeganie koloru jest zjawiskiem subiektywnym, wiąże się z osobistymi doświadczeniami, które możemy podświadomie wiązać z daną barwą, niemniej jednak są uniwersalne efekty kolorystyczne – podkreśla.

I tak barwy podstawowe dzielą się na dwa typy – ciepłe (czerwień, pomarańcz, żółć) i chłodne (niebieski, fioletowy, zielony).

– Kolory po ciepłej stronie spektrum określane są jako mocno stymulujące, dlatego często wybiera się je do pomieszczeń nastawionych na podwyższoną aktywność fizyczną, interakcję i komunikację użytkowników. Mocny kontrast ma na celu przykucie uwagi – mówi Michał Ścieszka.

– Barw chłodnych użyjemy najczęściej w pomieszczeniach do relaksu lub skupienia np. w sypialniach, ale też w środowisku biurowym. Wizualną temperaturę pomieszczenia uzyskuje się też przez odpowiednio dobrane faktury powierzchni wykończeniowych. Gładkie, odbijające światło stworzą wrażenie przestrzeni chłodniejszej, ale bardziej otwartej, zaś chropowate, absorbujące światło, dadzą poczucie komfortu i ciepła – opowiada.

Najsilniej działają na nas zestawienia kontrastowe – kolorystyczne bądź faktury powierzchni. – Wybierając elementy wykończenia wnętrz, ważne, by współgrały ze sobą przez wydobywanie indywidualnych cech – wyjaśnia architekt z Roark Studio.

Trendy i zmiany w hotelarstwie zależą od regionu świata. – Są jednak trendy globalne, szczególnie na rynku hoteli dużych międzynarodowych sieci – mówi architekt Wojciech Witek, współwłaściciel pracowni Iliard Architecture & Interior Design.

– Od kilku dobrych lat zmienia się podejście do projektowania przestrzeni wspólnych. Duży nacisk kładziemy na kreowanie miejsc, które integrują ludzi i mają dobre społeczne „wibracje". Lobby recepcyjne coraz częściej integrowane jest ze strefą gastronomii, jak bary, restauracje, coffee shopy. Niekiedy funkcja recepcji jest spychana na drugi plan, stając się dostępna dla gościa dopiero po przejściu przez lounge czy bar – tłumaczy Wojciech Witek.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu