Do zamku na imprezę, weekend i kolonie

Historyczne, odrestaurowane mury przyciągają turystów z Polski i zagranicy. Część funkcjonuje jak hotele, część jest miejscem szeroko rozumianych wydarzeń rozrywkowych.

Aktualizacja: 11.07.2019 17:23 Publikacja: 11.07.2019 17:22

Bajkowy zamek Moszna, laureat ostatniej edycji konkursu na certyfikat „Najlepszy produkt turystyczny

Bajkowy zamek Moszna, laureat ostatniej edycji konkursu na certyfikat „Najlepszy produkt turystyczny” POT

Foto: materiały prasowe

Nie trzeba jechać nad Loarę, by zobaczyć wspaniałe zamki i pałace. Choć historia nas nie oszczędzała, także w Polsce nie brakuje zabytkowych pereł.

Dzięki pasji przedsiębiorców – mimo konieczności ponoszenia dużych nakładów i wyższych wymagań formalnych (współpraca z konserwatorem zabytków) – wiele zrujnowanych obiektów odzyskało blask z pożytkiem dla turystów szukających wrażeń.

Magnetyczne zabytki

Polska Organizacja Turystyki (POT) ocenia, że zainteresowanie zamkami, pałacami i dworami z roku na rok rośnie.

– Generalnie obserwujemy systematyczny wzrost krajowego ruchu turystycznego. Powody to m.in. program 500+, ale też wzrost płac, spadek bezrobocia i stabilizacja finansowa rodzin – mówi Grzegorz Cendrowski, rzecznik POT. – Polska staje się też coraz popularniejsza, jeśli chodzi o turystów zagranicznych. Szacujemy, że liczba odwiedzających nasz kraj przekroczy 20 mln. Bardzo wiele osób, które przyjeżdżają na krótszy pobyt, szuka właśnie tego typu atrakcji: zamków, pałaców – podkreśla.

Niezmiennie jednym z elementów promocji Polski jest turystyka kulturowa, a więc m.in. pałace i dwory. Kolejne nieruchomości zdobywają certyfikaty „Najlepszy produkt turystyczny". W 2018 r. laury przypadły pałacom muzeom: w Wilanowie, Rogalinie, ale i oferującemu noclegi disnejowskiemu zamkowi Moszna.

W 2017 r. certyfikat trafił do pałacu i folwarku Galiny, zrewitalizowanego zamku królewskiego w Chęcinach, a w głosowaniu internautów zwyciężył zamek książęcy w Niemodlinie. W 2016 r. wyróżnienie przypadło Zamkowi Książąt Pomorskich w Szczecinie.

Promocja tego typu obiektów jest wpisana w plan działań POT już trzeci rok z rzędu. Organizacja wyda m.in. przewodnik „Zamki i pałace" w ukraińskiej i japońskiej wersji językowej.

„Również wydarzenia kulturalne zlokalizowane w zamkach, pałacach i dworach stanowią dobry pretekst do komunikowania atrakcyjności turystycznej tych miejsc do młodszych niż dotychczas grup docelowych" – czytamy w dokumencie organizacji.

Czarodziejski biznes

Czar polskich zamków, młodą grupę docelową oraz wakacyjną aurę postanowiły wykorzystać firmy zajmujące się organizowaniem tematycznych kolonii, głównie spod znaku magii i miecza. Jedną z nich jest katowicka Qubus Group.

– Jako dziecko sama brałam udział w koloniach na zamku, jednak poza mieszkaniem w historycznych murach nie oferowały one wiele więcej. Stąd wziął się pomysł na organizowanie wyjazdów pełnych atrakcji, przenoszących dzieci i młodzież w pełni do innych światów – mówi Adrianna Maliszewska, założycielka i prezes Qubus Group.

W tym roku firma obchodzi szóste urodziny.

– Współpracujemy dziś z kilkunastoma zamkami i pałacami. Oprócz dwutygodniowych turnusów wakacyjnych organizujemy wyjazdy w ramach ferii zimowych i zielonych szkół, mamy duży odsetek powracających klientów. Szykujemy się do rozszerzenia oferty o wyjazdy tematyczne dla dorosłych, niewykluczone, że w przyszłości także dla rodzin z dziećmi – wylicza.

Maliszewska przyznaje, że na początku właściciele historycznych, odrestaurowanych często dużymi nakładami obiektów z rezerwą podchodzili do pomysłu goszczenia dużych grup dzieci.

– Dziś sami zgłaszają się z propozycją współpracy, to dla nich świetna reklama. Czas uczestników naszych wyjazdów jest wypełniony zajęciami, nie ma więc obaw o ryzyko zniszczeń czy „zielonych nocy". Noclegi i wyżywienie nie są tanie, więc dla właścicieli zamków to także wymierne przychody. Zwłaszcza tych z mniejszym obłożeniem. Z naszego punktu widzenia możliwość wynajęcia całego obiektu na wyłączność podnosi atrakcyjność wyjazdu – mówi Maliszewska.

– Wiele osób pewnie słyszało o tych najsłynniejszych zamkach, jak Książ czy Niepołomice, ale mało kto zdaje sobie sprawę, ile jeszcze godnych odwiedzenia obiektów jest w Polsce. Sama odkrywam coraz to nowe miejsca. Naszą działalnością chcemy przybliżyć te mniej znane obiekty turystom – podsumowuje.

Wyróżniony certyfikatem POT zamek Moszna przygotował ofertę wakacyjną we współpracy z firmą Quatromondis. Poza fabularnymi koloniami dla dzieci to czterodniowe pakiety rodzinne Czarodziejskie Wakacje. Sezon zwieńczy Szkoła Magii i Czarodziejstwa, weekendowe wydarzenie we współpracy z grupą 5 Żywiołów.

Ponadto na zamku odbywają się również koncerty, m.in. grane są utwory z najsłynniejszych operetek i musicali.

Na nietypową formę promocji postawił zamek Bolków, który jest obiektem muzealnym. Od wielu lat odbywa się tam doroczny festiwal rocka gotyckiego Castle Party. Impreza początkowo organizowana była na Zamku Grodziec, ale fanów z roku na rok przybywało w takim tempie, że konieczne było znalezienie większego obiektu. Mowa o kilku tysiącach gości z całej Europy, na czym korzystają pobliski Bolków i okoliczne miejscowości.

Tylko dla pasjonatów

Właściciele przemienionych w hotele odrestaurowanych pałaców i dworków zrzeszają się w organizacje, by promować się wśród turystów i biznesu. Polskie perełki można znaleźć na stronach Stowarzyszenia Hoteli Historycznych czy Heritage Hotels Poland.

– W większości głównymi klientami są osoby indywidualne, choć eventy i klienci biznesowi są również ważną częścią naszego biznesu. Latem odnotowujemy zwiększony ruch, a jeśli chodzi o wpływ 500+, pośrednio jest on odczuwalny, ale nie jest to znaczący wzrost – mówi Ryszard Skotniczny, członek zarządu Fundacji Heritage Hotels Poland.

– Niestety przy braku wsparcia finansowego, w tym np. przy konieczności płacenia pełnej kwoty podatku od nieruchomości, trudno mówić o czynnikach zachęcających do przekształcania zabytków w hotele. Znacząco bardziej efektywne finansowo jest wybudowanie nowego obiektu. Tak naprawdę większość osób inwestująca w zabytki to pasjonaci chroniący świadectwo historii przed degradacją – podsumowuje Ryszard Skotniczny.

Nie trzeba jechać nad Loarę, by zobaczyć wspaniałe zamki i pałace. Choć historia nas nie oszczędzała, także w Polsce nie brakuje zabytkowych pereł.

Dzięki pasji przedsiębiorców – mimo konieczności ponoszenia dużych nakładów i wyższych wymagań formalnych (współpraca z konserwatorem zabytków) – wiele zrujnowanych obiektów odzyskało blask z pożytkiem dla turystów szukających wrażeń.

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu