Spór centrów handlowych o pylon z reklamą

Nie ma przepisów mówiących, w jakiej odległości od sąsiedniej działki powinien stanąć pylon reklamowy galerii handlowej. Dlatego trudno ustalić, czy wpływa on na nieruchomość położoną tuż obok.

Publikacja: 29.06.2018 02:19

Prezydent Gdańska udzielił pozwolenia na budowę pylonu reklamowego dla jednej z trójmiejskich galerii handlowych. Zaprotestowała spółka, do której należała sąsiednia nieruchomość. Znajdowało się na niej również centrum handlowe. Według spółki pylon na działce obok będzie znajdował się tylko dwa metry od granicy z jej działką i zasłoni reklamę należącego do niej centrum handlowego. Jej zdaniem inwestor może spokojnie w innym miejscu postawić pylon. Dzięki temu jej reklama byłaby dobrze widoczna.

Spółka odwołała się do wojewody pomorskiego. Żądała wznowienia postępowania i przyznania jej prawa strony w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę pylonu reklamowego. Wojewoda nie tylko nie uwzględnił skargi, ale doszedł do wniosku, że to reklama spółki dominuje nad okolicą. I to ona może zasłonić reklamę centrum handlowego, które powstaje na sąsiedniej nieruchomości. Według wojewody nie może być też tak, że jak na jednej z nieruchomości postawiono reklamę, to na drugiej działce nie może być kolejnej.

Planowany pylon reklamowy nie jest też obiektem budowlanym mogącym oddziaływać znacząco na środowisko. Nie wymieniono go w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko.

Zdaniem wojewody budowa pylonu nie zmieni sposobu odprowadzenia wód opadowych. Nie narusza więc prawa wodnego. Nie generuje również uciążliwych dla sąsiednich nieruchomości immisji, typu: hałas, zapach czy drgania. Powstanie pylonu nie uniemożliwi również spółce korzystania ze swojej nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem wynikającym z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Ostatecznie wojewoda uznał, że spółka nie może być stroną w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę pylonu. Postanowił też postępowanie umorzyć.

Spółka wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, a ten uchylił decyzję wojewody pomorskiego. Według tego sądu nieruchomość spółki znajduje się w obszarze oddziaływania inwestycji. Wojewoda bezprawnie więc pozbawił spółkę prawa do bycia stroną w tym postępowaniu.

To, czy wykonanie określonych robót budowlanych wpływa na możliwość zagospodarowania nieruchomości sąsiedniej, powinno podlegać wszechstronnej ocenie. W tej w sprawie tego zabrakło.

Wojewoda pomorski ograniczył się tylko do wyjaśnienia położenia tablicy reklamowej w odniesieniu do działki spółki. A to zdecydowanie za mało. Pozbawiając spółkę statusu strony, uniemożliwił jej wzięcie czynnego udziału w postępowaniu w celu ochrony interesów.

Skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego wniósł Wojewoda Pomorski. NSA przyznał rację wojewodzie. Jego zdaniem spółka nie ma prawa kwestionować budowy pylonu na sąsiedniej nieruchomości.

Wolno stojące trwale związane z gruntem tablice reklamowe zaliczane są do budowli. Wymagają więc pozwolenia na budowę (art. 3 pkt 3 prawa budowlanego). Stronami w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę są inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu ( art. 28 ust. 2 prawa budowlanego).

Prawo budowlane oraz przepisy wykonawcze nic jednak nie mówią, w jakiej odległości od sąsiedniej nieruchomości mają znajdować się urządzenia reklamowe.

Nie ma więc podstaw, by spółce przyznać prawo strony w postępowaniu o wydanie pozwolenia. Nie ma bowiem, jak ustalić, czy pylon wpływa na zagospodarowanie sąsiedniej działki czy nie. Sam fakt posiadania nieruchomości w sąsiedztwie to za mało, by zostać stroną w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę.

sygnatura akt II OSK 2827/15

Prezydent Gdańska udzielił pozwolenia na budowę pylonu reklamowego dla jednej z trójmiejskich galerii handlowych. Zaprotestowała spółka, do której należała sąsiednia nieruchomość. Znajdowało się na niej również centrum handlowe. Według spółki pylon na działce obok będzie znajdował się tylko dwa metry od granicy z jej działką i zasłoni reklamę należącego do niej centrum handlowego. Jej zdaniem inwestor może spokojnie w innym miejscu postawić pylon. Dzięki temu jej reklama byłaby dobrze widoczna.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu