Eksperci CBRE oceniają, że rynek parków handlowych w Polsce ma duży potencjał wzrostu. Na koniec marca zasoby parków (obiektów o powierzchni 3–10 tys. mkw.) wynosiły ponad 620 tys. mkw., a obiektów typu convenience (do 3 tys.) 213 tys. mkw. Analitycy prognozują, że w tym roku rynek urośnie o 27 proc., do 790 tys. mkw., a w przyszłym o minimum 15 proc.
Daleko od nasycenia
– Rynek nieruchomości handlowych w Polsce jest w bardzo dobrej kondycji, jednak z uwagi na wysoki poziom nasycenia centrami w dużych miastach oraz zakaz handlu w niedziele, który najbardziej dotyka galerie, inwestorzy i najemcy szukają nowych możliwości i alternatywnych formatów – mówi Jacek Wesołowski, dyrektor zarządzający Trei Real Estate Poland, dewelopera i współautora raportu CBRE.
– Odpowiedzią na zmieniające się potrzeby rynku mogą być ulice handlowe w dużych miastach czy parki handlowe, które budowane są przeważnie w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców lub stanowią uzupełnienie oferty handlowej w dzielnicach poza centrum wielkich aglomeracji. Przewidujemy, że w najbliższym czasie podaż powierzchni handlowych utrzyma się na dzisiejszym poziomie, a na aktywności deweloperów najbardziej skorzystają właśnie mniejsze miasta – dodaje.
Trei skupia się na tych rynkach, gdzie oferta handlowa jest wciąż niedoszacowana.
– W tym roku otworzyliśmy jeden Vendo Park w Bytowie, w budowie mamy trzy: w Pułtusku, Ostrołęce i Łasku, w przygotowaniu są kolejne dwa, które planujemy otworzyć do końca roku. Zainteresowanie najemców jest olbrzymie, stąd też planujemy utrzymywać taki poziom inwestycji w Polsce również w kolejnych latach – deklaruje Wesołowski.