Reklama

Galerie będą musiały przyciągnąć klientów

Rynek e-commerce w Polsce jest wciąż jeszcze w fazie rozwoju, jednak biorąc pod uwagę fakt, że 70 proc. ludności ma dostęp do internetu, a niemal taki sam odsetek populacji online kupuje w sieci, perspektywy wzrostu rynku są znaczne.

Aktualizacja: 03.04.2019 13:18 Publikacja: 03.04.2019 13:02

Centrum handlowe Wzorcownia we Włocławku

Centrum handlowe Wzorcownia we Włocławku

Foto: materiały prasowe

Według ekspertów CBRE w ciągu najbliższej dekady sieci handlowe i właściciele centrów handlowych muszą zatem znaleźć sposób, by przyciągać klientów.

– Zaciera się granica między zakupami a pozostałymi sposobami spędzania czasu w centrach handlowych. Galerie zaczną pełnić rolę showroomów, wizytówek skoncentrowanych na jak najlepszych wrażeniach klienta, który przyjdzie obejrzeć produkt, a kupi go online – uważa Agata Czarnecka, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku CBRE.

– Mimo wielu fundamentalnych zmian, jakie w ciągu 30 lat zaszły w sprzedaży detalicznej w Polsce, sam model funkcjonowania centrów handlowych nie zmienił się znacząco. Podstawą relacji między najemcą a wynajmującym nadal jest umowa najmu powierzchni – wskazuje Anna Szmeja, prezes Retail Institute. – Usługi, które powinny tej umowie towarzyszyć, nie odzwierciedlają realnych potrzeb najemców ani klientów centrów handlowych, nie pozwalają też centrom korzystać z rozwoju e-commerce i nowych technologii. Coraz częściej stawiane są odważne pytania o przyszłą rolę i funkcję centrum handlowego – podkreśla.

Dlatego Retail Institute stworzył program NextGenLab. – Przedstawiciele około 60 centrów handlowych spotykają się w Retail Institute raz na miesiąc, aby określić trendy i zjawiska, które w znaczący sposób wpływają na branżę. Zdefiniowaliśmy już pięć głównych obszarów wymagających zmian, jesteśmy zgodni, że to nie e-commerce jako taki, ale technologie będą tym, co w największym stopniu zdeterminuje wszelkie sfery naszego życia i będą mieć największy wpływ na obraz i funkcjonowanie centrów handlowych w ciągu kolejnych trzech–pięciu lat. Dalecy zatem jesteśmy od budowania wizji przekształceń galerii w showroomy czy centra rozrywkowe. Centra handlowe pozostaną właśnie handlowe – ale proces zakupu i doświadczenia temu towarzyszące będą inne niż dziś – podsumowuje Szmeja.

Jak podkreśla Wojciech Knawa, członek zarządu EPP – spółki zarządzającej największym w Polsce portfelem nieruchomości handlowych – wpływ e-commerce na funkcjonowanie centrów jest wciąż mocno ograniczony i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w najbliższych latach. O ile wartość sprzedaży online ma wzrosnąć z około 6 mld euro w 2016 r. do 9 mld euro w 2020 r., o tyle w przypadku sprzedaży tradycyjnej oczekiwany jest wzrost z 106 mld do 127 mld euro.

Reklama
Reklama

– Rozbudowana oferta handlowa i usługowa, coraz ciekawsze propozycje w obszarze rozrywki i gastronomii stanowią o sile przyciągania centrów handlowych w Polsce. Rozwój e-commerce niewiele tutaj zmienia – wskazuje Knawa. – Aż 70 proc. sprzedaży online realizowane jest na zasadzie click and collect, gdzie klient zamawia towary w internecie, ale odbiera je i płaci w tradycyjnym sklepie, a taka wizyta zwiększa szanse dokonania kolejnego zakupu w danym sklepie. E-commerce wspiera więc rozwój tradycyjnego handlu – podsumowuje. ©

Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama